Wnioski są jednoznaczne, a naukowcy nie mają wątpliwości. Te jajka należy wybierać
Więcej jaj od kur z wolnego wybiegu to nie tylko zdrowsze zakupy, ale też mniej cierpienia zwierząt - mówiła w Polskim Radiu 24 Anna Iżyńska-Tymoniuk ze stowarzyszenia Otwarte Klatki. Żeby mieć pewność, co kupujemy, wystarczy otworzyć pudełko z jajkami - poradziła.
2024-11-13, 20:19
- Wiarygodnym sposobem sprawdzenia tego, w jakich warunkach żyła kura, są numery stemplowane na jajkach - wskazała w Polskim Radiu 24 Anna Iżyńska-Tymoniuk.
Wyjaśniła, że im mniejszy numer, tym mniej złych rzeczy - chemii w paszy i cierpienia zwierząt. "0" na początku kodu to chów ekologiczny, "1" - na wolnym wybiegu, "2" - ściółkowy, zaś "3" - to chów klatkowy, "absolutnie najgorszy dla kur"
Lepiej i dla dla kury, i dla jajka
- W chowie klatkowym ptaki nie mają możliwości realizacji podstawowych potrzeb - tłumaczyła ekspertka Otwartych Klatek. Argumentowała, że kury są zwierzętami terytorialnymi i mają "naturalną potrzebę eksplorowania otoczenia" oraz kąpieli piaskowych, a tymczasem zamykane są po 20-60 ptaków, przez całe życie nie widzą słońca i nie opuszczają metalowych klatek. Kury z chowu klatkowego cierpią także z powodu niedoborów wapnia skutkujących osteoporozą i złamaniami kości.
Wskazała także, że jajka kur z wolnego wybiegu są zdrowsze, bo mają więcej witaminy D i lepsze proporcje kwasów Omega-3 i Omega-6. - Kura ma bardziej zróżnicowaną dietę, bo eksploruje teren i może grzebać w ziemi - argumentowała.
REKLAMA
Krytyka europejskich agencji
Gościnii Polskiego Radia 24 powołała się też na ekspertyzę Europejskiego Urzędu ds. Bezpieczeństwa Żywności (The European Food Safety Authority - EFSA) analizującej opracowania naukowe poświęcone hodowli drobiu. - Wnioski są jednoznaczne: trzeba zdecydowanie odejść od chowu klatkowego kur - tłumaczyła.
Posłuchaj
Dodała, że EFSA wskazała na jedenaście problemów z dobrostanem kur w chowie klatkowym, w tym: niemożność realizowania naturalnych potrzeb kur, urazy tkanek miękkich ptaków, uszkodzenia piór, dziobów i pazurów, ale też złamania i zwichnięcia kości.
- Naukowcy nie mają wątpliwości. Potwierdzają to, co mówią konsumenci i społeczeństwo, że chów klatkowy nie ma przyszłości i nie chcemy go w Polsce - przekonywała Anna Iżyńska-Tymoniuk.
Apel o świadome zakupy
Rozmówczyni Polskiego Radia 24 zaapelowała o świadome zakupy. - Nasze decyzje mają bardzo duży wpływ, nie tylko na firmy, ale też na to, jak wygląda produkcja w Polsce. Kiedy zaczynaliśmy kampanię dziesięć lat temu, w klatkach hodowanych było 87 proc. kur w Polsce, a tej chwili - 70 proc. - przyznała.
REKLAMA
Czytaj także:
- Jajko superfood, czyli cała apteka jest w kurniku!
- Wszystko co chcielibyście wiedzieć o jajkach, ale boicie się zapytać
***
Audycja: Zmiana klimatu
Prowadzący: Marta Hoppe
Gość: Anna Iżyńska-Tymoniuk (Stowarzyszenie Otwarte Klatki)
Data emisji: 13.11.2024
Godzina emisji: 19.06
Polskie Radio 24/ mbl
REKLAMA