Co najmniej 40 mln małpek miesięcznie. Tyle piją Polacy

Wprowadzenie tzw. podatku od "małpek" sprawiło, że sprzedaż alkoholu w małych butelkach spadła i nadal się obniża. Jednak tylko w małych sklepach nadal sprzedaje się ich miliony miesięcznie. 

Andrzej Mandel

Andrzej Mandel

2024-11-15, 14:24

Co najmniej 40 mln małpek miesięcznie. Tyle piją Polacy
W Polsce sprzedaje się co najmniej 40 mln małpek miesięcznie. Na zdjęciu mała butelka alkoholu w kieszeni. Foto: Shutterstock/Oleg Golovnev

"Małpki", czyli opakowania alkoholu o pojemności do 300 ml, cieszą się wciąż olbrzymią popularnością. I to pomimo wprowadzenia w 2021 tzw. podatku od "małpek". Choć ceny napojów alkoholowych w małych opakowaniach dzięki temu wzrosły, to sprzedaż tych poręcznych butelek wciąż utrzymuje się na wysokim poziomie. 

40 mln "małpek" miesięcznie

Jak wynika z danych Centrum Monitorowania Rynku badającego sprzedaż w sklepach małoformatowych (do 300 metrów kwadratowych powierzchni), w Polsce sprzedaje się co najmniej 40 mln małpek miesięcznie. I to pomimo spadków, widocznych szczególnie w porównaniu do okresu sprzed wprowadzenia podatku. 

"Jeśli porównać tę wartość do pierwszego półrocza 2020 r., a zatem przed wprowadzeniem podatku małpkowego, to mówimy o spadku rzędu nawet kilkunastu procent. Suma wolumenu sprzedaży małpek czystych i smakowych, porównując I półrocze 2024 do 2020 r. to redukcja nawet do 40 proc." - mówił Portalowi Spożywczemu Roman Szymanda z CMR. 

Niewielki rozmiar przyczyną sukcesu

Kluczem do popularności "małpek" jest ich niewielki rozmiar. Można je schować do kieszeni, torebki i wypić dyskretnie - w windzie, w toalecie, w szatni czy w trakcie spaceru. To właśnie potrzeba dyskrecji jest też prawdopodobnie powodem, dla którego najlepiej sprzedają się w tej kategorii pojemności 90, 100 i 200 ml. Udział większych butelek jest wręcz znikomy. 

REKLAMA

"Niewiele osób zastanawia się nad tym, jaki jest ostateczny bilans spożycia małpek. Tymczasem wpływy ze sprzedaży napojów alkoholowych do budżetu państwa są cztery razy, a może nawet więcej, niższe niż koszty, jakie ten sam budżet ponosi z powodu konsekwencji nadmiernego picia. I nie mam tu na myśli samego leczenia uzależnienia od alkoholu, ale wypadki spowodowane pod wpływem alkoholu, nie mówiąc już o ogromnych kosztach zdrowotnych itd." - powiedział Portalowi Spożywczemu Bohdan Tadeusz Woronowicz, doktor nauk medycznych i psychiatra. 

Problemem jest też łatwa dostępność małych opakowań alkoholu przez całą dobę. "Małpki", często już schłodzone w lodówkach, dostępne są na stacjach benzynowych i w każdym sklepie na rogu. Jak twierdzi dr Woronowicz, kupują je przede wszystkim osoby, które "już piją szkodliwie". 

Dane Centrum Monitorowania Rynku nie obejmują sklepów wielkoformatowych czy dyskontów. Oznacza to, że sprzedaż małpek może być znacznie większa. 

Czytaj także: 

PortalSpożywczy/AM/wmk

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej