Liga Narodów. Szkoci chcą zdobyć Stadion Narodowy. "Podchodzimy do tego krok po kroku"

Trener piłkarskiej reprezentacji Szkocji Steve Clarke odczuwa umiarkowany optymizm, mimo że jego drużyna przełamała długą passę bez zwycięstwa. Sprawiła to wygrana 1:0 z Chorwacją. Prawdziwe wyzwanie czego go w poniedziałek w meczu Ligi Narodów z Polską.

2024-11-16, 14:36

Liga Narodów. Szkoci chcą zdobyć Stadion Narodowy. "Podchodzimy do tego krok po kroku"
Reprezentacja Szkocji pokonała Chorwację. Foto: Rex Features/East News

Szkocja nadal w grze. "Pierwszym zadaniem jest pojechać tam i wygrać"

19. gol w narodowych barwach Johna McGinna dał Szkotom na Hampden Park pierwsze zwycięstwo od czasu pokonania Cypru 3:0 we wrześniu 2023 roku. Od tego czasu nie odnieśli zwycięstwa w 10 spotkaniach, cztery razy zremisowali, a sześć przegrali. W tym na Euro 2024 zdobyli zaledwie jeden punkt w trzech meczach.

Clarke w chwili szczerości przyznał, że mecz z Chorwacją był prawdopodobnie jednym z najsłabszych występów jego zespołu spośród pięciu dotychczas rozegranych w Lidze Narodów.

Wygrana podtrzymuje nadzieje Szkocji na zajęcie drugiego miejsca w tabeli grupy A najwyższej dywizji. Musi jednak wygrać w poniedziałek w Warszawie, a Chorwacja musi przegrać z Portugalią w Splicie w tym samym czasie. Drużyna Clarke'a musi dodatkowo uzyskać przewagę bramkową nad Chorwacją, która aktualnie wynosi minus dwa. Zważywszy, że oprócz miejsca w ćwierćfinale, na szali jest także rozstawienie w kwalifikacjach do mistrzostw świata, selekcjoner nie pozwala sobie na relaks.

- Pierwszym zadaniem jest pojechać tam i wygrać - powiedział o meczu na PGE Narodowym. - Później podliczymy bramki i wszystko będzie jasne. Podchodzimy do tego krok po kroku, minęło cholernie dużo czasu, odkąd odnieśliśmy poprzednie zwycięstwo, więc byłoby miło odnieść kolejne - dodał 61-latek cytowany przez BBC.

REKLAMA

- Dla mnie presja nie minęła. Nadal czuję się trochę spięty ze względu na sytuację. I tak będzie do samego końca. Zawsze jednak czekasz na ten niski cios, który dotknął nas ostatnio kilka razy - wyjaśnił.

Szkocja w tej kampanii Ligi Narodów prezentowała się momentami przyzwoicie, ale do meczu z Chorwacją nie odniosła zwycięstwa. W tym spotkaniu skorzystała na decyzji sędziego z pierwszej połowy, który wyrzucił z boiska Lukę Sucica po drugiej żółtej kartce. Clarke twierdzi, że jego drużynie „należał się” ten kawałek szczęścia.

- Czerwona kartka odmieniła losy meczu - przyznał.

- To grupa graczy, którzy chcą odnieść sukces. To kolejne czyste konto, drugi raz z rzędu. Jeśli nie tracisz bramek, zawsze masz szansę wygrać mecz - podsumował Clarke.

REKLAMA

Polska - Szkocja. Kiedy i o której mecz reprezentacji Polski?

Po pięciu występach w tegorocznej LN polski zespół z dorobkiem czterech punktów zajmuje trzecie miejsce w tabeli grupy A najwyższej dywizji. Cztery mają też Szkoci, których biało-czerwoni pokonali na inaugurację w Glasgow 3:2. Jeśli w poniedziałek przegrają, to spadną do niższej dywizji. Jeśli utrzymają trzecią lokatę, w marcu czeka ich baraż o utrzymanie z jednym z zespołów z drugich pozycji Dywizji B.

Mecz Polska - Szkocja odbędzie się w poniedziałek (18 listopada) o godz. 20.45 w Warszawie.

Czytaj także:

JK/PAP/PolskieRadio24.pl

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej