Sikorski o decyzji Bidena. "Polska zabiegała o to od miesięcy"
Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski z zadowoleniem przyjął zapowiadaną zgodę na użycie przez Ukrainę zachodniej broni dalekiego zasięgu do atakowania celów w Rosji.
Beata Płomecka
2024-11-18, 18:24
Radosław Sikorski przypomniał w Brukseli, że Polska zabiegała o zniesienie wszelkich ograniczeń.
Dodał natomiast, że w zapowiedziach z USA brakuje konkretów - Nie mamy jeszcze precyzyjnie pewności, jaki jest zasięg tej decyzji. Wiemy, że Stany Zjednoczone robią to w odpowiedzi na rozszerzenie konfliktu, na wejście do wojny tysięcy północnokoreańskich żołnierzy, ale mam wrażenie, że te wzmocnione, okrutne, zbrodnicze naloty rosyjskie też zaważyły na tej decyzji - wskazał.
Decyzja USA "przyjęta z satysfakcją"
- Ukraina jako ofiara agresji ma prawo się bronić i generalnie było to przyjęte z satysfakcją - powiedział minister spraw zagranicznych po spotkaniu z szefami dyplomacji państw Unii Europejskiej.
REKLAMA
Posłuchaj
Szef unijnej dyplomacji wyraził oczekiwanie, że ta zgoda będzie rozszerzona na typy broni, które zawierają amerykańskie komponenty i którymi dysponują europejskie kraje.
1000 dni wojny. Szef MSZ: ośmieszyła Kreml
Minister odniósł się też do faktu, że 19 listopada będzie 1000. dniem wojny w Ukrainie. - Unia Europejska zrobiła znacznie więcej dla wsparcia Ukrainy niż można byłoby się spodziewać - ocenił.
Jego zdaniem wojna ośmieszyła władze na Kremlu, które myślały, że wygrają ją w trzy dni. - Świat myślał, że Rosja ma światowej klasy wojsko i mam wrażenie, że Władimir Putin myślał, że ma światowej klasy wojsko, a teraz walczy czołgami z lat pięćdziesiątych. Przegrał wojnę na morzu. Ukraina zadaje armii rosyjskiej bolesne i krwawe ciosy. Są pyrrusowe zwycięstwa na lądzie, ale przy tym poziomie strat Rosji, chyba wkrótce skończyliby się żołnierze, bo inaczej by nie zapraszali żołnierzy z Północnej Korei - skomentował Sikorski.
Szef MSZ zwrócił też uwagę, że Rosja jest zmuszona kupować drony od Iranu, a technologię i amunicję od Korei Północnej. - Nie jest to wzmocnienie prestiżu tego kraju - podsumował minister Sikorski.
Polskie Radio
REKLAMA