Billie Jean King Cup. Magda Linette uwielbia grać dla kadry. "Wyrwałam z siebie więcej niż zwykle"

Polskie tenisistki przegrały z Włoszkami 1:2 w półfinałowym meczu turnieju Billie Jean King Cup w Maladze. W decydującej grze deblowej Iga Świątek i Katarzyna Kawa uległy Sarze Errani i Jasmine Paolini 5:7, 5:7. Wcześniej w singlu Magda Linette przegrała z Lucią Bronzetti 4:6, 6:7 (3-7), a Świątek pokonała Paolini 3:6, 6:4, 6:4.

Linette nie ukrywa, że podczas starca z Bronzetti czuła zmęczenie, jednak obecność koleżanek z drużyny dała jej dodatkową motywację.

- Wszystkie jesteśmy zmęczone. Myślę, że to zmęczenie było widać przy teoretycznie łatwych piłkach, które sobie wypracowałam podczas wymian, ale brakowało mi skupienia. Energia poniosła mnie za to w drugim secie. Gdyby to był turniej singlowy, bez wsparcia drużyny mogłabym "zgasnąć". Czułam większą odpowiedzialność i dostałam "drugie życie" w tej partii - relacjonuje.

Tenisistka z Poznania przyznaje, że grze w drużynie towarzyszą zupełnie inne emocje niż te podczas turniejów singlowych.

- Czuje się, że nie gra się tylko dla siebie, ale dla Polski, kibiców i zespołu. Jest trochę większa presja, ale mnie to się bardzo podoba! Dzięki temu jestem w stanie "wyrwać" z siebie więcej niż zwykle - powiedziała.

Wdrugiej parze półfinałowej rywalizują Brytyjki i Słowaczki.

Posłuchaj

Magda Linette po Billie Jean King Cup 1:16

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

• Billie Jean King Cup. Iga Świątek zostawiła na korcie serce: nie wydaje mi się, żebym kiedyś była tak zmęczona
• Billie Jean King Cup. Polska - Włochy. Bolesna niemoc w ostatnich gemach - finał nie dla Polek
• Billie Jean King Cup. Włoskie media piszą o cudzie w meczu z Polską. "Z tymi dziewczynami wszystko jest możliwe"

bg