Eksperymentalna rakieta spadła na Dniepr. USA potwierdzają: Rosja nas ostrzegła
Rosja uderzyła w Ukrainę nowym rodzajem broni - rakietą balistyczną średniego zasięgu. Doszło do tego w czwartek nad ranem, podczas zmasowanego ataku rakietowego na Dniepr. Jak podaje Pentagon, wcześniej Kreml poinformował o swoim zamiarze stronę amerykańską.
2024-11-22, 08:41
Wysoki rangą przedstawiciel Białego Domu potwierdził Polskiemu Radiu, że Rosja wystrzeliła przeciwko Ukrainie eksperymentalny pocisk balistyczny średniego zasięgu. Urzędnik wyraził przekonanie, że działanie Rosji ma na celu zastraszenie Ukrainy i jej sojuszników.
Rosyjski pocisk balistyczny spadł na Dniepr. USA: zostaliśmy o tym ostrzeżeni
Wicerzeczniczka Pentagonu Sabrina Singh zapewniła, że Stany Zjednoczone wiedziały o planie wystrzelenia nowego, "eksperymentalnego" pocisku pośredniego zasięgu (IRBM) na Dniepr. Singh podkreśliła, że groźby Putina pod adresem USA i innych państw nie odstraszą Ameryki od dalszej pomocy Ukrainie.
- Mogę potwierdzić, że Rosja wystrzeliła eksperymentalny pocisk balistyczny pośredniego zasięgu (IRBM) przeciwko Ukrainie. Był to pocisk oparty o konstrukcję pocisku balistycznego o zasięgu międzykontynentalnym (ICBM) RS-26 Rubież - powiedziała Sabrina Singh podczas czwartkowego briefingu prasowego.
Dodała, że "USA zostały notyfikowane przez Rosję za pośrednictwem kanałów redukcji ryzyka nuklearnego na krótko przed wystrzeleniem pocisku", choć odmówiła podania, kiedy to się stało. Dodała, że Waszyngton poinformował Ukrainę i sojuszników o spodziewanym użyciu eksperymentalnej rakiety typu IRBM. Sabrina Singh wyjaśniła, że to było pierwsze użycie tej broni na polu bitwy, dlatego jest określana "eksperymentalną".
REKLAMA
Co spadło na Dniepr? "To rakieta średniego zasięgu, nie międzykontynentalna"
Wicerzeczniczka Pentagonu była pytana o różnice w ocenie typu rakiety przez Ukrainę. Kijów twierdził, że wystrzelony na Dniepr pocisk miał zasięg międzykontynentalny (ICBM). Singh stwierdziła, że Ukraina dokonała tylko wstępnej oceny, zaś ICBM i IRBM mają wiele cech wspólnych - różni je przede wszystkim zasięg. Dodała, że mogą one przenosić zarówno ładunki jądrowe, jak i konwencjonalne.
Moskwa informuje, że nowa rakieta nazywa się "Oriesznik" i - jak powiedział Władimir Putin - "nie ma obecnie żadnej możliwości przeciwdziałania takiej broni". Atakuje ona, według rosyjskiego przywódcy, z prędkością 10 machów, czyli 2-3 km/s.
Według przedstawiciela Białego Domu była to broń eksperymentalna i Rosja prawdopodobnie posiada tylko kilka takich pocisków. Urzędnik zwrócił uwagę, że Ukraina wytrzymała liczne ataki ze strony Rosji, w tym ze znacznie większymi głowicami. "Rosja może próbować wykorzystać tę zdolność do zastraszenia Ukrainy i jej zwolenników lub zwrócenia na siebie uwagi w przestrzeni informacyjnej, ale nie będzie to miało wpływu na przebieg konfliktu" - oświadczono w wypowiedzi przesłanej Polskiemu Radiu.
Posłuchaj
Rosja grozi Zachodowi
W ostatnich dniach wzrosło napięcie między Rosją i Zachodem w związku z wyrażeniem przez Joe Bidena zgody na użycie amerykańskich rakiet na obszarze Rosji. Władimir Putin skomentował tę decyzję twierdząc, że Rosja ma prawo do uderzeń "przeciw obiektom wojskowym krajów, które pozwalają wykorzystywać swoją broń przeciw rosyjskim obiektom". Wicerzeczniczka Singh odniosła się do tych słów, stwierdzając, że Ameryka traktuje te groźby poważnie, ale nie jest to pierwsza podobna wypowiedź rosyjskiego przywódcy i nie powstrzyma USA przed dalszą pomocą Ukrainie.
REKLAMA
Biały Dom podkreślił, że Stany Zjednoczone dostarczają Ukrainie setki dodatkowych pocisków Patriot i AMRAAM w celu wzmocnienia obrony powietrznej i nadal będą udzielać pomocy wojskowej.
Komentując słowa Putina o tym, że wojna ma już charakter światowy, Singh przypomniała, że eskalację spowodowała właśnie Rosja, decydując się na wciągnięcie do konfliktu żołnierzy Korei Północnej, zaś Stany Zjednoczone ostrzegały, że odpowiedzą na ten ruch. Odmówiła przy tym potwierdzenia, że Waszyngton zezwolił na używanie swoich rakiet ATACMS do ataków na terytorium Rosji. Zaznaczyła też, że USA nie dążą do wojny z Rosją.
Sabrina Singh nie chciała również potwierdzić czwartkowych doniesień "Wall Street Journal", jakoby podczas ukraińskiego uderzenia za pomocą brytyjskich rakiet Storm Shadow wewnątrz Rosji ranny został północnokoreański generał. Zaznaczyła równocześnie, że Pentagon nadal ocenia kontyngent z Pjongjangu na ok. 11 tys. żołnierzy i choć nie ma dotąd potwierdzenia o ich bezpośrednim udziale w walkach, są dla Ukraińców pełnoprawnym celem uderzeń.
- Zaporowe cła na towary z Rosji. KE potwierdza informacje Polskiego Radia
- Rosyjscy dowódcy aresztowani. Chwalili się zwycięstwami, których nie było
PAP/Polskie Radio/jmo
REKLAMA