PŚ w skokach. Paweł Wąsek liderem polskiej kadry. "Z drugiego skoku jestem zadowolony"

Inauguracja nowego sezonu Pucharu Świata za nami.

W sobotę w Lillehammer najlepszy okazał się Niemiec Pius Paschke, natomiast polscy skoczkowie nie odegrali czołowych ról. Do drugiej serii awansowało trzech z pięciu Biało-Czerwonych, a najlepszy z nich był Paweł Wąsek, który zajął 14. miejsce.

- W miarę fajny konkurs. Bardzo ciężkie warunki. Parę błędów się pojawiło, ale są punkty, o które w zeszłym sezonie było trudno. Dziś udało się je zdobyć w pierwszym konkursie, także na plus. Fajnie byłoby się ustabilizować w czołowej dziesiątce. Zobaczymy jak to będzie w następnych tygodniach. Oby tylko do przodu - mówił po konkursie 25-latek w rozmowie z Eurosportem.

Paweł Wąsek od początku rywalizacji w Lillehammer spisywał się najlepiej z Biało-Czerwonych. Podobnie było też w sobotnich kwalifikacjach. Nieco słabiej wyszedł mu natomiast pierwszy skok konkursowy, po którym 25-letni skoczek był dopiero dwudziesty drugi. W drugiej serii znacznie poprawił jednak lokatę.

REKLAMA

- Na buli zacinało bardzo mocno. Trudno było mi podejść do telemarku, więc trochę na tym straciłem. Natomiast z drugiego skoku jestem zadowolony - zapewnił aktualny lider polskiej reprezentacji.

Ze względu na niekorzystne prognozy pogody, organizatorzy konkursów w Lillehammer zdecydowali się na zmianę harmonogramu niedzielnych zawodów. Oznacza to, że skoczkowie już o 9:30 rano będą rywalizowali w kwalifikacjach. Niedzielny konkurs ma się rozpocząć o godzinie 16, czyli zgodnie z pierwotnym harmonogramem.

• PŚ w skokach. Pius Paschke niespodziewanym zwycięzcą w Lillehammer. Paweł Wąsek w TOP15 konkursu
• PŚ w skokach. Daniel Huber traci sezon. Poważna kontuzja złotego medalisty igrzysk
• PŚ w skokach. Od Lillehammer do Planicy. Kiedy konkursy w Wiśle i Zakopanem? [TERMINARZ]

/empe, Eurosport