Tragiczna śmierć policjanta. Drugi funkcjonariusz jest przesłuchiwany
Policjant, który śmiertelnie postrzelił starszego funkcjonariusza podczas interwencji przy ul. Inżynierskiej na warszawskiej Pradze-Północ, jest przesłuchiwany w charakterze podejrzanego - poinformowała Prokuratura Okręgowa Warszawa-Praga. Jak wyjaśniono, śledztwo dotyczy przekroczenia uprawnień i spowodowania ciężkich obrażeń ciała skutkujących śmiercią.
2024-11-25, 12:26
W sobotę podczas interwencji na ulicy Inżynierskiej na warszawskiej Pradze-Północ, jeden z policjantów został postrzelony przez innego mundurowego. Kilka godzin później zmarł w szpitalu. Miał 35 lat, a w policji służył od 2016 roku. Pozostawił żonę i osierocił dwoje dzieci.
Przesłuchanie policjanta, który postrzelił kolegę
Młody funkcjonariusz, który postrzelił innego policjanta, zeznaje obecnie przed prokuraturą. Jest podejrzewany o przekroczenie uprawnień i spowodowanie ciężkich obrażeń ciała skutkujących śmiercią. Przedstawiciel prokuratury nie chciał przekazać szczegółowych informacji dotyczących przebiegu tragicznego zdarzenia.
- Szczegółowe informacje na tym etapie nie mogą być przekazane - stwierdził Norbert Woliński, rzecznik Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga.
Posłuchaj
Prokurator nie chciał powiedzieć, jak oceniany był dotąd młody funkcjonariusz, który postrzelił starszego śledczego. Poinformował jedynie, w jaki sposób zraniony został 35-letni policjant. - Został on raniony w przednią część ciała, w okolice klatki piersiowej - mówił Woliński cytowany przez portal onet.pl.
REKLAMA
Mężczyzna z maczetą zatrzymany. Trafi do aresztu?
Rzecznik Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga mówił też o postępowaniu dotyczącym mężczyzny, który był powodem feralnej interwencji w sobotę po południu. - Postępowanie dotyczące mężczyzny, w związku z którego zachowaniem podjęta została interwencja, prowadzi Komenda Rejonowa Policji Warszawa VI pod nadzorem Prokuratury Rejonowej Warszawa-Praga Północ - powiedział.
- To zdarzenie objęte jest postępowaniem, które prowadzone było już wcześniej przeciwko sprawcy. W postępowaniu, do którego dołączone zostały materiały, jest on podejrzany łącznie o sześć czynów, w tym kierowanie gróźb karalnych, spowodowanie obrażeń ciała, posiadanie narkotyków. Zostały z nim wykonane dziś czynności procesowe. Prokurator skieruje wniosek o tymczasowe aresztowanie mężczyzny - dodał prokurator.
Woliński wyjaśnił też, że prokuratorzy przeanalizowali cały dostępny materiał dowodowy. - Zapoznali się z nagraniami z kamery nasobnej, nagraniem z telefonu komórkowego, przesłuchani zostali świadkowie naoczni zdarzenia - tłumaczył.
Posłuchaj
- Horror w Namysłowie trwał 12 godzin. Zastrzelił ojca, matkę i brata
- Groźny wypadek na stacji benzynowej w Warszawie. Zaczął się ulatniać gaz, konieczna była ewakuacja
Przebieg tragicznej interwencji
Do tragicznego zdarzenia doszło w sobotę w Warszawie, przy ul. Inżynierskiej 6 w dzielnicy Praga-Północ. - Informacja dotyczyła agresywnego mężczyzny, który miał biegać z maczetą. Na miejsce przyjechał umundurowany patrol policji, który poprosił o to, by przyjechało wsparcie w postaci patrolu nieumundurowanego. W momencie, gdy była przeprowadzana interwencja, doszło do użycia broni służbowej przez jednego z policjantów, na skutek czego nasz policjant został ranny - mówił jeszcze w sobotę podczas konferencji prasowej rzecznik prasowy Komendanta Stołecznego Policji mł. insp. Robert Szumiata. Ranny policjant zmarł tego samego dnia.
Onet, powołując się na własne nieoficjalne ustalenia, twierdzi, że przebieg zdarzenia był taki: policjanci w bloku przy ul. Inżynierskiej 6 obezwładnili agresywnego mężczyznę z maczetą, zaś młody funkcjonariusz zabezpieczał wejście do budynku. W pewnym momencie jeden z nich - policjant nieumundurowany - wybiegł po coś do radiowozu. Wtedy zabezpieczający wejście policjant krzyknął "stój, bo strzelam" i otworzył ogień.
Polskie Radio/onet.pl/jmo
REKLAMA