Trump wybrał wysłannika ds. Ukrainy i Rosji. "To przyjaciel Polski"
Donald Trump wybrał na specjalnego wysłannika ds. Rosji i Ukrainy emerytowanego generała Keitha Kellogga. Jest on autorem artykułu nazwanego przez media "planem pokojowym", który zakładał zawieszenie broni i zmuszenie obu stron do negocjacji.
2024-11-27, 20:52
"Keith miał wybitną karierę wojskową i biznesową, w tym sprawował bardzo wrażliwe funkcje w zakresie bezpieczeństwa narodowego w mojej pierwszej administracji. Był ze mną od samego początku! Razem zapewnimy POKÓJ PRZEZ SIŁĘ i sprawimy, że Ameryka i świat będą ZNOWU BEZPIECZNE!" - napisał Trump na swoim portalu społecznościowym.
W pierwszej administracji Trumpa Kellogg - emerytowany trzygwiazdkowy generał wojsk lądowych USA - zajmował stanowiska doradcy ds. bezpieczeństwa narodowego wiceprezydenta Mike'a Pence'a oraz sekretarza wykonawczego Rady Bezpieczeństwa Narodowego.
Plan zakończenia wojny w Ukrainie
Wiosną tego roku w tekście opublikowanym na stronie swojego think tanku America First Policy Initiative Kellogg oceniał, że należy doprowadzić do zawieszenia broni i rozpoczęcia negocjacji pokojowych Ukrainy z Rosją, wywierając presję na obie strony i uzależniając od tego dalsze wsparcie Waszyngtonu dla Kijowa. Końcowym celem tych przedsięwzięć miałoby być, według wojskowego, zapewnienie długoterminowego bezpieczeństwa Ukrainie na podstawie dwustronnych gwarancji.
80-latek tłumaczył w lipcu, że choć nie był to "plan pokojowy", to - jego zdaniem - konieczny jest "reset pola bitwy".
REKLAMA
- Coś trzeba zrobić, bo obecna sytuacja jest nie do utrzymania. Mamy Rosję, która ma w Ukrainie 425 tys. żołnierzy i potężne zasoby, znacznie większe niż Ukraina. A więc ktoś musiał to powiedzieć, że należy coś zmienić. To, co musimy zrobić, to zresetować pole bitwy i zrobimy to poprzez zawieszenie broni - zapowiedział. Dodał jednocześnie, że nie musi to oznaczać zgody Ukrainy na utratę terytorium na stałe.
- Ale podczas debaty Trump został zapytany, czy zgodziłby się na żądania Putina w sprawie ustępstw terytorialnych. Dwukrotnie powiedział "nie". Myślę, że to był znak, że uważa w podobny sposób, co my - zaznaczył generał. Pytany o to, jak Trump skłoniłby Putina do zgody na zawieszenie broni, Kellogg odparł, że Trump zagroziłby, że w przeciwnym wypadku przekaże Ukrainie potężną ilość uzbrojenia.
Pokój w Ukrainie obietnicą wyborczą Trumpa
Doprowadzenie do szybkiego zakończenie wojny w Ukrainie było jedną z obietnic wyborczych Donalda Trumpa, który twierdził nawet, że osiągnie to jeszcze przed formalnym objęciem władzy.
Podczas kampanii wyborczej generał Kellogg kilkakrotnie spotykał się z przedstawicielami polskich władz, w tym z szefem MSZ Radosławem Sikorskim oraz wiceszefami MSZ i MON. Sikorski powiedział dziennikarzom po spotkaniu z Kelloggiem w maju, że "Polska ma w nim przyjaciela".
REKLAMA
- To jest człowiek, który rozumie sytuację naszego regionu, który rozumie stawkę tej wojny i rozumie, że Polska robi więcej niż inni sojusznicy - mówił minister.
Kellogg jest jednym z najbliższych doradców Trumpa w sprawach polityki zagranicznej i był uważany za jednego z faworytów do objęcia najwyższych stanowisk w nowej administracji. Jednocześnie w kontekście funkcji wysłannika ds. Rosji i Ukrainy wymieniano inne nazwiska, w tym m.in. byłego wysłannika ds. Ukrainy Kurta Volkera, byłego ambasadora w Berlinie Richarda Grenella czy urodzonego w Moskwie prawnika i doradcy Trumpa Borisa Epshteyna.
PAP/Polskie Radio/bartos
REKLAMA
REKLAMA