"To niemal pewne". Ogromne środki z KPO dla Polski jeszcze przed końcem roku

Na 99 proc. Polska otrzyma do końca roku 40 mld zł w ramach Krajowego Planu Odbudowy - poinformowała ministra funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz. Jak dodała, Polskę czekają również rewizje przepisów w związku z pozyskiwaniem środków z KPO.

2024-11-28, 14:46

"To niemal pewne". Ogromne środki z KPO dla Polski jeszcze przed końcem roku
Jeszcze przed końcem roku Polska najprawdopodobniej otrzyma 40 mld zł z KPO. Foto: Jolanta Wojcicka/shutterstock

Na 99 proc. wiemy, że otrzymamy kolejne środki do końca tego roku, bardzo duże środki - 40 mld złotych - które zapewniają nam płynność w KPO. Równocześnie czeka nas w przyszłym roku dostosowywanie KPO do możliwości inwestowania i realizacji reform. Będę rozmawiała o dwóch rewizjach. Już teraz wiemy o dwóch rewizjach, które w przyszłym roku zostaną w ramach KPO przeprowadzone - przekazała Pełczyńska-Nałęcz.

Pierwsza rewizja, zgodnie ze słowami ministry, nie powinna być rewolucyjna. Chodzi o dostosowanie polskiego prawa tak, aby w sprawniejszy sposób inwestować środki z Krajowego Planu Odbudowy. - Będzie to bardzo precyzyjne dostosowanie wskaźników reform do realiów, z jakim się mierzymy, biorąc pod uwagę, że mamy dwa lata opóźnienia - oceniła.

Będą również większe zmiany

Z kolei w drugiej połowie 2025 roku Polskę czeka większa rewizja przepisów. Mają one zostać zmienione tak, aby można było wydatkować jak największą część środków pozyskanych z KPO. - Będziemy rozmawiać o zmianie reform, o ich modyfikacji, o dostosowaniu wskaźników do realnych możliwości. Celem jest wydatkowanie jak największej ilości środków - skomentowała ministra. 

Wyścig z czasem, ale nie tylko w Polsce

Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz odniosła się również do terminów, które obowiązują przy pozyskiwaniu środków z KPO. Muszą one zostać rozliczone w określonym czasie. Jak stwierdziła ministra, "jest to wyścig z czasem, ponieważ były dwa lata opóźnienia".

REKLAMA

Równocześnie negocjujemy przedłużenie możliwości rozliczania o kilka miesięcy. To nie jest rzecz, która wymaga zgody wszystkich państw członkowskich. To jest rzecz, która wymaga bardziej przyjaznej interpretacji już istniejących przepisów. Liczymy bardzo, że ta zmiana zostanie przyjęta. To spowoduje, że będziemy mogli rozliczać projekty nie do połowy 2026 roku, a do końca 2026 roku, a może nawet trochę dłużej - stwierdziła. 

Szefowa resortu funduszy i polityki regionalnej nie wyklucza przy tym dialogu pomiędzy państwami członkowskimi w kwestii przedłużenia czasu obowiązywania programu. Inne kraje, jak stwierdziła, również nie są do końca usatysfakcjonowane z realizacji programu.

- Na pewno problemy napotykają także inne państwa członkowskie. To jest program, który jest wdrażany po raz pierwszy i wszyscy się go uczą - oceniła.

Na granty, jak wskazała ministra, Polska ma zakontraktowaną 1/3 środków.

REKLAMA

- Dla nas te środki są najważniejsze. Będziemy dążyli do tego, aby wydać maksimum. Jeśli chodzi o pożyczki, zainwestujemy te środki, które - naszym zdaniem - rokują na dalszy rozwój i są prawdziwą inwestycją. Jeśli dojdziemy do punktu, że to już będzie "przepalanie" pieniędzy, byle je wpuścić w obieg, to wtedy się na takie inwestycje nie zdecydujemy - zapewniła.

Pomoc dla powodzian?

Pełczyńska-Nałęcz poinformowała również, że w Brukseli będzie się starać o przekierowanie części środków z KPO na pomoc dla osób poszkodowanych przez wrześniową powódź.

- Teraz jest moment, aby omówić konkrety. Jak najszybciej idziemy do przodu ze zmianami programów i z przekazywaniem środków na pomoc powodzianom - powiedziała.

Czytaj także:

PAP/egz

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej