Szokujące odkrycie na Białorusi. Tam Rosjanie torturowali jeńców

Rosyjskie wojsko utworzyło w białoruskim mieście Narowla obóz filtracyjny. Obóz stał się miejscem przetrzymywania oraz tortur ukraińskich jeńców wojennych, oraz cywilów, w tym dzieci. Lokalizację ujawnili dziennikarze Radia Swoboda.

2024-11-29, 11:03

Szokujące odkrycie na Białorusi. Tam Rosjanie torturowali jeńców
Wielu ukraińskich żołnierzy trafiło do obozów, w których byli poddawani torturom. Foto: Генеральний штаб ЗСУ / General Staff of the Armed Forces of Ukraine

Rosyjski obóz filtracyjny na Białorusi powstał wiosną 2022 roku na początku pełnoskalowej inwazji Rosji na Ukrainę.

"Nie dożyjesz poranka"

Jeńcy trafiający do obozu mieli słyszeć m.in., że nie dożyją poranka. "Część obrońców praw człowieka nazywa ten obóz jednym z najbardziej okrutnych pod względem traktowania więźniów. Zatrzymani byli przesłuchiwani i bici, a nagrania z ich udziałem były wykorzystywane w filmach propagandowych" - informują reporterzy.

Dokładną lokalizację obozu ustalili dziennikarze projektu Schemy Radia Swoboda we współpracy z kolegami z Białoruskiego Centrum Śledczego, białoruskiej edycji Radia Swoboda, przy wsparciu grupy dziennikarzy śledczych The Reckoning Project i grupy hakerskiej Cyberpartyzanci.

REKLAMA

Po porównaniu nagrania wideo ze zdjęciami satelitarnymi dziennikarze ustalili, że obóz zlokalizowany był na terenie białoruskiego państwowego przedsiębiorstwa Pripyat Alliance. Wykorzystano także fundamenty budynków Pripyat Alliance, nad którym kontrolę sprawuje Alaksandr Łukaszenka.

Miejsce "jak kołchoz"

Po powrocie z niewoli Ukraińcy pamiętali jedynie, że byli przetrzymywani na Białorusi, ale nie potrafili podać, gdzie to było. Relacjonowali jedynie, że było to miejsce "podobne do kołchozu".

By potwierdzić, czy miejscem izolacji i tortur była Narowla, dziennikarze przeanalizowali filmy propagandowe z udziałem jeńców. Widoczny jest na nich wskazany teren, a w szczególności budynek ze zniszczonym dachem, pojazdy wojskowe Kamaz i kilka dużych namiotów wojskowych. Po pokazaniu materiałów byłym więźniom, ci potwierdzili, że byli tam przetrzymywani.

Autorzy raportu ujawniającego funkcjonowanie obozu zadają także pytanie, czy fakty dotyczące roli władz Białorusi i Łukaszenki w wojnie z Ukrainą staną się przedmiotem badań Międzynarodowego Trybunały Karnego.

REKLAMA

Czytaj także:

pg/pap/Radio Swoboda

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej