ME piłkarek ręcznych. Polki ograły Portugalię! Awans Biało-Czerwonych wciąż możliwy
Reprezentacja Polski pokonała w Bazylei Portugalię 22:21 w swoim drugim występie w mistrzostwach Europy piłkarek ręcznych. To pierwsze zwycięstwo Biało-Czerwonych w turnieju, którego współorganizatorami są Austria, Węgry i Szwajcaria..
2024-11-30, 17:42
W składzie Polek pojawiła się trzecia bramkarka Paulina Wdowiak i rozgrywająca Aleksandra Tomczyk, których zabrakło w pierwszym meczu. Oznaczało to grę przeciw Portugalkom tylko z jedną nominalną prawoskrzydłową (Magdą Balsam). Właśnie Wdowiak rozpoczęła grę w wyjściowej siódemce.
Polki lepsze od Portugalii
Gola otwarcia zdobyła Paulina Uścinowicz, ale rywalki szybko wyrównały. Portugalki preferowały wysuniętą, kombinowaną obronę. W ten sposób starały się uniemożliwić rzuty z drugiej linii. Polki dobrze wracały do defensywy, co było bolączką w meczu z Francją.
Pierwsze minuty charakteryzowały się zdobywaniem bramek przez drużyn na przemian. Biało-Czerwone podwyższały wynik (7:4), nawet grając w osłabieniu. Skutecznie rzucały skrzydłowe - Balsam i Daria Michalak. Po trzecim trafieniu Uścinowicz trener Jose Anton Silva poprosił o czas.
Magdalena Drażyk po raz pierwszy w turnieju nie wykorzystała rzutu karnego (z Francją trafiła 3/3). Niepokojącym sygnałem był także brak goli w przewadze i brak pomysłów w ataku pozycyjnym.
Polki ostatnie pięć minut przed przerwą nie zdobyły bramki. Na szczęście poziomu nie obniżała Wdowiak. Zaliczająca dopiero dziewiąty występ w reprezentacji zawodniczka popisała się podwójną udaną interwencją w tej samej akcji.
Zacięta walka do końca
Po przerwie defensywa Portugalek dalej była trudna do sforsowania. Karolina Kochaniak-Sala w 35. minucie zakończyła okres bez gola drużyny z gry. Patricia Rodrigues z 7. metra doprowadziła do remisu (13:13). Dobrą informacją był błąd zmiany rywalek, co skutkowało karą 2 minut. Sędziowanie sprawiedliwie rozdzielili żółte kartki obu trenerom, w tym Arne Senstadowi.
Minuty mijały, a rezultat dalej oscylował wokół remisu. Na boisku było dużo walki. Ciężar zdobywania bramek wzięła na siebie Monika Kobylińska, trafiając trzy razy z rzędu. Skuteczność opuściła za to Beatriz Sousę.
Polki na 51 sekund przed końcem były na plus jeden. Czas wzięty przez Senstada nakreślił sposób rozegrania akcji. Aleksandra Rosiak po wznowieniu gry szybko wzbogaciła konto bramkowe. W emocjonującej końcówce Iberyjkom udało się jedynie zmniejszyć rozmiary porażki.
Wygrana oznacza, że Polki zachowały szansę na awans do rundy zasadniczej. Warunkiem jest pokonanie w poniedziałek Hiszpanii. Rywalkom wystarcza remis.
Polska - Portugalia 22:21 (11:10)
Polska: Adrianna Płaczek, Paulina Wdowiak, Barbara Zima - Monika Kobylińska 7, Sylwia Matuszczyk 1, Aleksandra Tomczyk, Aleksandra Rosiak 3, Magdalena Drażyk, Magda Balsam 4, Marlena Urbańska, Karolina Kochaniak-Sala 1, Natalia Nosek, Daria Michalak 3, Paulina Uścinowicz 3, Aleksandra Zych, Dagmara Nocuń.
Portugalia: Isabel Gois, Jessica Ferreira - Mariana Ferreira 5, Carolina Nunes, Constanca Ramos, Ana Silva 1, Patricia Da Silva 3, Nadia Rodrigues, Patrícia Rodrigues 4, Luciana Resende 2, Beatriz Sousa 1, Mariana Costa, Joana Resende 3, Lisete Duarte 2, Maria Gomes, Priscila Rodrigues.
Karne minuty: Polska – 8, Portugalia – 12. Sędziowali: Georgi Dojczinow, Julian Gorecow (Bułgaria).
- ME piłkarek ręcznych. Polki nie zaskoczyły faworytek. Bolesna lekcja od Francji
- LM piłkarzy ręcznych. Przełamanie Wisły Płock. Druga wygrana "Nafciarzy"
- LM piłkarzy ręcznych. Industria ślubuje niechlubną passę, Aalborg wyraźnie lepszy od kielczan
/empe, PAP
REKLAMA
REKLAMA