Protest przeciwko nowemu przedmiotowi w szkołach. "Nie" dla edukacji zdrowotnej

"TAK dla edukacji! NIE dla deprawacji!" - pod takim hasłem środowiska konserwatywne i katolickie oraz NSZZ "Solidarność" zorganizowały w Warszawie antyrządową manifestację. Zgromadzeni na Placu Zamkowym uczestnicy sprzeciwiali się planom wprowadzenia do szkół nowego przedmiotu - edukacji zdrowotnej.

2024-12-01, 17:00

Protest przeciwko nowemu przedmiotowi w szkołach. "Nie" dla edukacji zdrowotnej
Na protest przyszli rodzice z dziećmi. Wsparli ich prawicowi politycy. Foto: Leszek Szymański/PAP

Współorganizator protestu, były prezes Centrum Życia i Rodziny Paweł Ozdoba powiedział, że pod pozorem dobrych informacji próbuje się wprowadzić do szkół edukację seksualną. Dodał, że pod płaszczykiem programu edukacyjnego, który ma poprawić bezpieczeństwo dzieci, do szkół "wpuszcza się treści genderowe, związane z edukacją seksualną", a rodzice zebrani na manifestacji mają przekonanie, że jest to bardzo niebezpieczny program.

"Powinniśmy mieć wybór"

Na manifestację przyszło wielu rodziców z dziećmi. Mówili, że chcą pokazać, iż rodzice mają pierwszeństwo w wychowaniu swoich dzieci. Uczestnicy mówili Polskiemu Radiu, że autorzy zmian chcą sprowadzić rolę rodziny do bardzo niskiego poziomu.

"Powinniśmy mieć wybór, czy chcemy, czy nie chcemy, a postawiono nas pod ścianą. Chcielibyśmy wychowywać nasze dzieci tak, jak my chcemy, nie tak jak państwo chce" - mówiła jedna z matek uczestnicząca w proteście.

Nie będzie ingerencji w wychowanie

Zdaniem pedagoga i seksuologa profesora Zbigniewa Izdebskiego, który jest koordynatorem zespołu do spraw przygotowania programu edukacja zdrowotna, manifestacja jest manipulacją. Prof. Izdebski powiedział w rozmowie z Polskim Radiem, że szkoła jest od przekazywania uczniom wiedzy opartej na badaniach naukowych, a rodzice w najmniejszym stopniu nie są zwolnieni z wychowania dzieci i zespół nie ingerował w kwestię wychowania dzieci.

REKLAMA

Przypomniał, że od wielu lat w szkole są lekcje religii. Zarzuty, że przedmiot edukacja zdrowotna będzie demoralizował dzieci profesor Izdebski nazwał fantazjami osób, które tak mówią tylko po to, żeby wywołać niepokój społeczny i wykorzystać to dla celów politycznych.

Rodziców wspierają prawicowi posłowie

Na manifestacji obecni byli politycy, między innymi posłowie Grzegorz Braun z Konfederacji i Przemysław Czarnek z PiS, a także kandydat na prezydenta RP, prezes IPN Karol Nawrocki. Politycy rozmawiali z uczestnikami protestu, ale organizatorzy nie przewidzieli dla nich możliwości publicznej wypowiedzi.

Edukacja zdrowotna wejdzie do szkół 1 września 2025 roku. Będzie obowiązkowa i zastąpi nieobowiązkowe wychowanie do życia w rodzinie. Nowego przedmiotu będą się uczyli uczniowie z klas od IV do VIII szkoły podstawowej. Uczniowie szkół ponadpodstawowych będą się go uczyli przez dwa lata.

REKLAMA

Wcześniej krytycznie o pomysłach ministerstwa wypowiedział się polski Episkopat. Biskupi napisali, że przedmiot jest sprzeczny z Konstytucją, bo wychowanie seksualne dzieci należy do rodziców. Ministerstwo Edukacji Narodowej odpowiada, że taki przedmiot jest potrzebny. Minister Barbara Nowacka mówiła, że młodzież będzie z niego czerpać wiadomości o zdrowiu psychicznym i fizycznym.

Czytaj także:

łp

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej