NBA. Bucks i Thunder pierwszymi półfinalistami NBA Cup. Passa Antetokounmpo trwa
Koszykarze Milwaukee Bucks pokonali u siebie osłabionych Orlando Magic 114:109 i jako jedyna drużyna drugi rok z rzędu zagrają w półfinałach NBA Cup. Do najlepszej czwórki awansowali również Oklahoma City Thunder po zwycięstwie we własnej hali 118:104 nad Dallas Mavericks.
2024-12-11, 09:47
Giannis Antetokounmpo zdobył dla "Kozłów" 37 punktów, a Damian Lillard zaliczył dziewięć z 28 "oczek" w ostatniej minucie. Wśród pokonanych wyróżniał się Jalen Suggs z 32 punktami, ale nie trafił potencjalnie dającego prowadzenie rzutu za 3 punkty na 12 sekund przed końcem. Double-double w postaci 12 „oczek” i 14 zbiórek odnotował Goga Bitadze.
Świetna passa trwa
Antetokounmpo przedłużył swoją passę do 22 kolejnych gier z 20 lub więcej punktami przy 50-procentowej skuteczności rzutów. To najdłuższa seria na otwarcie sezonu w historii ligi i trzecia najdłuższa w dowolnym momencie rozgrywek. Lepsze osiągnięcia zanotowali jedynie Shaquille O’Neal i Zion Williamson - obaj mają po 25 gier.
W zespole z Orlando zabrakło kilku kontuzjowanych zawodników. Listę nieobecnych otwiera Paolo Banchero, a trzeba też uwzględnić Franza Wagnera, Jonathana Isaaca i Gary'ego Harrisa.
Bucks zameldowali się w półfinale NBA Cup, gdzie w sobotę w Las Vegas zmierzą się ze zwycięzcę starcia New York Knicks z Atlantą Hawks.
Kolejna wygrana Thunder
W Oklahoma City również triumfowali gospodarze. Przy okazji "Grzmoty" wygrały czwarty kolejny mecz, zarazem stopując serię siedmiu zwycięstw zespołu z Dallas. Thunder byli najwyżej rozstawionym zespołem spośród zwycięzców grup NBA Cup na Zachodzie, więc zmierzyli się z drużyną, która w ćwierćfinale zagrała dzięki „dzikiej karcie”.
Popisowe zawody rozegrał Shai Gilgeous-Alexander, zdobywca dla "Grzmotów" 39 punktów, ośmiu zbiórek, pięciu asyst i trzech przechwytów. Jalen Williams dorzucił 18 „oczek". Po stronie Mavs najlepiej punktowali Klay Thompson oraz rezerwowy Naji Marshall. Obaj zaliczyli po 19 punktów i 4 zbiorki. Luka Doncić nie miał najlepszego dnia. Słoweniec, który do przerwy trafił tylko jeden z siedmiu rzutów z gry, mecz zakończył z dorobkiem 16 punktów i 11 zbiórek.
Oklahoma City w sobotnim półfinale zagra z lepszym zespołem z pary Golden State Warriors - Houston Rockets. Finał zaplanowano na 18 grudnia. Wszystkie mecze rundy pucharowej, z wyjątkiem meczu o mistrzostwo (NBA Cup), liczą się do klasyfikacji sezonu regularnego.
- NBA. 18. wygrana Boston Celtics. Porzingis jednym z bohaterów: przenosi nas na inny poziom
- NBA. Jeremy Sochan niespodziewanie wrócił do gry. Polak znów w składzie Spurs
- NBA. Sochan powoli wraca do formy. Spurs przerwali serię porażek
/empe, PAP
REKLAMA