Bez paszportu do Bukaresztu i Sofii. Rumunia i Bułgaria z pełnymi prawami strefy Schengen
Od nowego roku zniesione zostaną kontrole paszportowe na granicach wewnętrznych UE w Rumunii i Bułgarii. Ministrowie spraw wewnętrznych państw Unii zgodzili się, by oba kraje w pełni dołączyły do strefy Schengen.
2024-12-12, 11:39
Wraz ze zniesieniem kontroli na granicach lądowych, Bułgaria i Rumunia będą pełnymi prawnymi krajami członkowskimi w strefie Schengen 18 lat po wejściu do Unii Europejskiej. Już wcześniej, bo od marca tego roku, obywatele Bułgarii i Rumunii nie musieli przechodzić kontroli na wewnętrznych granicach morskich i na lotniskach.
"To historyczny moment i dla całej strefy Schengen, ale przede wszystkim dla naszych partnerów rumuńskich i bułgarskich, którzy przez lata o to zabiegali" - ocenił szef MSWiA Tomasz Siemoniak.
"Unia Europejska pokazuje, że jest gotowa walczyć o swoje wartości i zwiększać uprawnienia swoich obywateli" - napisał w mediach społecznościowych.
Zobowiązanie Rumunii
Tuż po ogłoszeniu decyzji do narodu przemówił prezydent Rumunii Klaus Iohannis, który - poza radością - wyraził także zobowiązanie władz państwa do "zarządzania nielegalną migracją".
REKLAMA
- Rumunia będzie w dalszym ciągu działać odpowiedzialnie, aby chronić i wzmacniać granice zewnętrzne Unii, w tym skutecznie zarządzać nielegalną migracją. Rumunia jest i pozostanie krajem proeuropejskim. Jednak ostatnio byliśmy świadkami poważnych prób bagatelizowania znaczenia Unii Europejskiej. Co więcej, słychać było głosy kwestionujące korzyści płynące z naszego członkostwa w przestrzeni europejskiej - przekonywał Iohannis.
Czytaj także:
- Norwegia zawiesza układ z Schengen. Powodem zagrożenie terrorystyczne
- Nowy system kontroli granicznej UE. Znów łapie opóźnienie
Klaus Iohannis nawiązał w ten sposób do ostatnich wydarzeń w Rumunii - wyborów prezydenckich, anulowanych po udowodnieniu oszustw w kampanii, i rosyjskich ataków hybrydowych, a także większej roli skrajnej prawicy w parlamencie.
Strefa Schengen obejmuje 28 krajów. Szacuje się, że jej wewnętrzne granice przekracza dziennie 3,5 miliona osób.
PAP, IAR/ mbl
REKLAMA
REKLAMA