Wypalają twarze, żeby ukryć zabitych Koreańczyków. Desperacja Rosjan

Rosjanie próbują ukryć straty poniesione przez żołnierzy z Korei Północnej w walce z Ukraińcami w obwodzie kurskim - przekonuje prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. Udostępnione przez niego w mediach społecznościowych filmy pokazują Rosjan mających palić zwłoki poległych Koreańczyków.

2024-12-17, 10:27

Wypalają twarze, żeby ukryć zabitych Koreańczyków. Desperacja Rosjan
Rosjanie palą zwłoki poległych żołnierzy z Korei Północnej. Foto: IMAGO/Stanislav Krasilnikov/Imago Stock and People/East News/ Stanislav Krasilnikov / Sputnik Russia/ X/@ZelenskUa

Wojna w Ukrainie. Rosjanie palą zwłoki

Zełenski przekazał w mediach społecznościowych informacje ukraińskich sił zbrojnych i wywiadu o "rzeczywistych stratach rosyjskich jednostek, w których walczą również Koreańczycy" z Północy.

"Obecność na froncie żołnierzy z Korei Północnej próbowano utrzymać w tajemnicy. Podczas szkolenia zabroniono im nawet pokazywania twarzy. Rosyjskie wojsko próbowało usunąć wszelkie nagrania, dowodzące ich udziału w walkach. A teraz, po starciach z naszymi żołnierzami, Rosjanie próbują również... dosłownie spalić twarze martwych wojskowych z Korei Północnej" - napisał Zełenski.

Według Zełenskiego nie ma powodu do tego, by północnokoreańscy żołnierze ginęli w walce. - Jedynym powodem jest szaleństwo Putina, które ogarnęło Rosję i doprowadziło do eskalacji tej wojny. Będziemy nadal bronić naszych pozycji - zadeklarował prezydent, podkreślając, że strona ukraińska przywiązuje największą wagę do sytuacji na froncie w obwodzie donieckim na wschodzie Ukrainy i kurskim w Rosji.

Ostrzeżenia wywiadu. Coraz więcej wojsk Kima w Ukrainie

Ukraiński prezydent poinformował na początku listopada o obecności 11 tys. żołnierzy z Korei Płn. w rosyjskim regionie kurskim, graniczącym z Ukrainą.

REKLAMA

Czytaj także: 

Pod koniec listopada wywiad wojskowy Ukrainy (HUR) ostrzegł, że wsparcie wojsk Korei Północnej dla Rosji stanowi zagrożenie dla Ukrainy, Korei Południowej i Japonii, ponieważ "część północnokoreańskich wojskowych zginie w Ukrainie, ale inni wrócą, gotowi do walki w nowoczesny sposób i będą mogli pracować jako instruktorzy w armii Korei Północnej", liczącej 1,5 mln żołnierzy.


Posłuchaj

W przyfrontowych miejscowościach w obwodzie charkowskim bezustannie słychać odgłosy artylerii. Rosyjskie bomby, rakiety i drony uderzają też w zabudowania cywilne. Mimo ciągłego zagrożenia wciąż mieszkają tam ludzie - relacja Pawła Buszki (IAR) 0:59
+
Dodaj do playlisty

 

PAP, IAR/ mbl

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej