Święty Mikołaj nie dojechał do dzieci. Akcja karabinierów oburzyła Włochów

Przedświąteczna zabawa w przedszkolu na północy Włoch musiała zostać odwołana po tym, jak karabinierzy zatrzymali świętego Mikołaja. Wątpliwości mundurowych wzbudziły sanie - miały silnik i koła, ale nie miały tablicy rejestracyjnej i homologacji.

2024-12-18, 13:00

Święty Mikołaj nie dojechał do dzieci. Akcja karabinierów oburzyła Włochów
Sanie św. Mikołaja zostały zatrzymane przez karabinierów. Foto: PAP/DPA/Frank Rumpenhorst/dpa/X/@Flexgrimmy_

Zepsuta uroczystość w przedszkolu. Sanie Mikołaja zatrzymane

Do zdarzenia, które zepsuło dzieciom spotkanie przy choince i wywołało duże poruszenie oraz falę niezadowolenia, doszło w miejscowości Montegrotto Terme - podała agencja ADNKronos.

Żandarmi zatrzymali na ulicy udekorowany, zmotoryzowany pojazd przypominający sanie i zabronili jego dalszej jazdy do przedszkola, gdzie na świętego Mikołaja czekały dzieci. Ponieważ Mikołaj nie dojechał, zabawa została odwołana.

Sanie Mikołaja bez homologacji. Karabinierzy w akcji na północy Włoch

Przyczyny zablokowania pojazdu wyjaśnił komendant miejscowego posterunku karabinierów porucznik Diego Del Tufo. - Nie mogliśmy ustalić, co to jest za pojazd i dlatego poprosiliśmy przedszkole o przedstawienie dokumentacji, na co ma 30 dni - wyjaśnił.

- Nie wystawiliśmy mandatu, bo to zależy od tych dokumentów - dodał. Jak zaznaczył, trzeba wyjaśnić, czy pojazd ma, na przykład, silnik samochodu sportowego, czy też hulajnogi. - Potrzebna jest homologacja, tablica rejestracyjna i ubezpieczenie. W obecnym stanie sanie absolutnie nie mogą wyjeżdżać na drogę - stwierdził.

REKLAMA

- Z całą pewnością karabinierzy nie chcieli zepsuć dzieciom zabawy - zapewnił. 

Policja zatrzymała Mikołaja. Oburzenie mieszkańców miasteczka

Włoska agencja odnotowała, że oburzenie w miasteczku jest tym większe, iż impreza ze świętym Mikołajem na zmotoryzowanych saniach organizowana jest tam od lat i nigdy wcześniej nie doszło do zatrzymania świątecznego zaprzęgu.

Czytaj także: 

Źródło: PAP/mbl

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej