Romanowski na Węgrzech. "Udaje uchodźcę politycznego"

Rząd Węgier udzielił azylu Marcinowi Romanowskiemu. Były wiceminister sprawiedliwości jest poszukiwany w związku ze śledztwem dotyczącym Funduszu Sprawiedliwości. Ciąży na nim 11 zarzutów, między innymi przywłaszczenia ponad stu milionów złotych.

Węgierskie media szeroko komentują tę decyzję. Mowa jest "nadużyciach prawnych" polskiego rządu i "kryzysie praworządności".

Prof. Wawrzyniec Konarski zauważył, że należało się spodziewać takiej reakcji. - Media węgierskie są rodzinnie sprywatyzowane przez premiera Orbana, więc ciężko się dziwić temu, że będą nadawały na tych samych falach, na których nadaje premier Orban. Fakty, które zostały zebrane w Polsce na temat działalności Funduszy Sprawiedliwość, są faktami, które mają potwierdzenie w postaci szeregu dokumentów - zaznaczył.

Posłuchaj

Prof. Wawrzyniec Konarski o sprawie Marcina Romanowskiego (Temat dnia) 13:04

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

Jak zauważył, wbrew temu, co sugerują media węgierskie, zarzuty wobec Romanowskiego to nie jest "słowo przeciwko słowu". - To nasza prokuratura powinna również w tej kwestii się wypowiedzieć i w sposób jasny i niezbity pokazać te dowody, które są dowodami do pokazania, nie po to, żeby się tłumaczyć, tylko aby pokazać, że cała ta sytuacja nie jest sytuacją prześladowania politycznego - podkreślał.

Jacek Nizinkiewicz stwierdził, że schronienie u "sojusznika Władimira Putina" to nie jest najlepszy wybór, który stawia także w niekorzystnym świetle samo Prawo i Sprawiedliwość.  

- To jest ugrupowanie, które ma w swoje nazwie "Prawo i Sprawiedliwość", drugie to "Suwerenna Polska", które swojego kolegę kryją, tak to chyba nie powinno wyglądać. Prawo do azylu jest prawem każdego człowieka, ale Marcin Romanowski nie był prześladowany. Były zeznania, były dowody, były podpisy, on sam przyznawał się do tego, że odpowiadał za Fundusz Sprawiedliwości, że decyzje podejmował samodzielnie. Poniekąd sam przyznawał się do winy bądź do tego, że dysponował Funduszem Sprawiedliwości. Politycy PiS przez lata mówili, że jeżeli ktoś nie ma nic na sumieniu, to nie musi się niczego obawiać, tymczasem ich kolega uciekł na Węgry i udaje uchodźcę politycznego - podsumował.

Posłuchaj

Marcin Romanowski z azylem na Węgrzech, komentarz Jacka Nizinkiewicza (Temat dnia) 5:26

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

Prokuratura Krajowa zarzuca Romanowskiemu, który jako polityk Solidarnej Polski (a następnie Suwerennej Polski) był w latach 2019-2023 wiceszefem MS nadzorującym Fundusz Sprawiedliwości - popełnienie 11 przestępstw m.in. udział w zorganizowanej grupie przestępczej i ustawianie konkursów na pieniądze z tego funduszu. Przestępstwa te miały polegać m.in. "na wskazywaniu podległym pracownikom podmiotów, które powinny wygrać konkursy na dotacje z Funduszu Sprawiedliwości".

Polityk miał też zlecać poprawę błędnych ofert przed ich zgłoszeniem oraz dopuszczał do udzielenia dotacji podmiotom, które nie spełniały wymogów formalnych i materialnych. Zarzuty wobec Romanowskiego dotyczą również "przywłaszczenia powierzonego podejrzanemu mienia w postaci pieniędzy w łącznej kwocie ponad 107 milionów złotych oraz usiłowania przywłaszczenia pieniędzy w kwocie ponad 58 milionów złotych".

• Karnowski: tak, jak Romanowski, zachowują się typowi złodzieje
• Nakaz aresztowania Romanowskiego. Libicki: jako prawnik wie, przed czym ucieka i czego chce uniknąć

Sąd Okręgowy w Warszawie poinformował o wydaniu europejskiego nakazu aresztowania Marcina Romanowskiego. Nakaz będzie teraz tłumaczony w prokuraturze i wprowadzony do systemu informacyjnego Schengen, co da podstawy do aresztowania Romanowskiego na obszarze wszystkich państw UE.

***

Audycja: Temat dnia
Prowadzący: Piotr Wąż
Gość: Prof. Wawrzyniec Konarski (Akademia Finansów i Biznesu Vistula) i Jacek Nizinkiewicz (Rzeczpospolita)
Data emisji: 19.12.2024
Godzina emisji: 19.37 i 19.55 

Źródła: Polskie Radio/PAP/ka