Ekstraklasa. Gorąco w Legii Warszawa. Feio powiedział kilka słów za dużo?

Goncalo Feio jeszcze przed rozpoczęciem pracy w Legii Warszawa dał się poznać jako trener, który nie znosi kompromisów i nie boi się mówić otwarcie tego, co myśli. Wygląda jednak na to, że temperament portugalskiego szkoleniowca może ściągnąć na niego kłopoty.

2024-12-22, 17:16

Ekstraklasa. Gorąco w Legii Warszawa. Feio powiedział kilka słów za dużo?
Goncalo Feio po raz kolejny nie gryzł się w język. Czy różnica zdań z Dariuszem Mioduskim zagrozi jego przyszłości w Legii?. Foto: PAP/Leszek Szymański

Goncalo Feio odejdzie z Legii? Spięcie z Dariuszem Mioduskim

Awans do kolejnej rundy Ligi Konferencji i niezła postawa Legii Warszawa na krajowym podwórku mogą sprawiać wrażenie, że sytuacja w stołecznym klubie jest stabilna. Ostatnie doniesienia, które pojawiły się po przegranej w Sztokholmie, pokazują jednak, że nie wszystko jest tak wspaniałe, jak mogłoby się wydawać.

Skandalista Goncalo Feio, na którego koncie znajduje się już sporo różnych przewinień, znów dał o sobie znać - tym razem nie potrafił powstrzymać się po spotkaniu europejskich pucharów i nie ukrywał, jakie problemy trapią w tym momencie zespół.

Konieczność gry na trzech frontach powoduje, że w tej chwili szkoleniowiec musi mocno natrudzić się, by zadbać o to, by poskładać drużynę tak, by ta mogła rywalizować zarówno w Ekstraklasie, w Pucharze Polski, a także w Europie.

Po meczu w Sztokholmie można było wyczytać ze słów Feio, że nie jest zadowolony z polityki transferowej klubu oraz ze wsparcia, które ma ze strony dyrektora sportowego Jacka Zielińskiego. Oczywiste jest, że Portugalczyk chciałby mieć do dyspozycji większą liczbę klasowych piłkarzy, ale w tym momencie musi coraz mocniej przyglądać się juniorom i piłkarzom rezerw.

REKLAMA

Pojawiły się informacje, że po meczu Ligi Konferencji miało dojść do sprzeczki pomiędzy Feio i prezesem Dariuszem Mioduskim, który w najbliższym czasie będzie musiał podjąć kilka ważnych decyzji. Jedna z nich dotyczy przedłużenia umowy Zielińskiego, na którego bardzo często narzekają kibice. Druga to przyszłość Feio.

Szkoleniowiec miał mieć pretensje odnoście braku wartościowych wzmocnień, a także braku reakcji zarządu na pracę sędziów. Czy może to wpłynąć na dalsze wybory Mioduskiego? Trudno wyobrazić sobie, by prezes pozbył się trenera, którego praca przynosi w ostatnim czasie efekty. Ostatecznie jednak można spodziewać się, że jeśli coś przysporzy problemów Portugalczykowi, będzie to jego charakter.

Z drugiej strony jednak Feio osiąga wyniki więcej niż zadowalające i wydaje się, zwłaszcza biorąc pod uwagę skład drużyny, że mogą być to rezultaty ponad stan i w przypadku braku wzmocnień trudno będzie osiągnąć wysokie cele, które odpowiadają ambicjom klubu.

REKLAMA

Czytaj także:

Źródło: PolskieRadio24.pl/ps 

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej