Krzysztof Ratajski podzielił się wstrząsającym wyznaniem. Teraz Polak rozpoczyna mistrzostwa świata od zwycięstwa

Wyznanie "Polskiego Orła". "W tamtym momencie byłem w dołku psychicznym"

Krzysztof Ratajski nie ma za sobą udanego sezonu.

- Mogę powiedzieć, o co chodzi, bo to już nie jest wielka tajemnica. Ten rok był bardzo ciężki pod względem zdrowotnym. Miałem dwie operacje - dosyć poważne, bo w maju zdiagnozowano u mnie tętniaki w mózgu. W tamtym momencie byłem w dołku psychicznym - przyznał w rozmowie z portalem Łączy Nas Dart.

47-latek uspokoił jednak kibiców. Z jego zdrowiem jest już znacznie lepiej.

- Te problemy na szczęście są już za mną. Wszystko jest na dobrej drodze do poprawy. Trening idzie dobrze, zdrowie też jest ok - zaznaczył.

REKLAMA

W londyńskim Alexandra Palace trwają mistrzostwa świata. Wszystkie mecze pierwszej rundy zostały rozegrane. W drugiej nie zabrakło niespodzianek - z rywalizacją pożegnali się m.in. Michael Smith, Gary Anderson czy Martin Schindler. "Polski Orzeł", który w rankingu zajmuje aktualnie 31. pozycję, uniknął kłopotów i pewnie pokonał Alexisa Toylo z Filipin 3:1.

Teraz Ratajski wróci do Polski, by spędzić święta z rodziną. W kolejnej rundzie Polak zmierzy się z Holendrem Kevinem Doetsem. 

Najlepszy rezultat w MŚ Ratajski osiągnął w 2021 roku, dochodząc do ćwierćfinału.

Źródło: Łączy Nas Dart/JK

REKLAMA