Światowi przywódcy żegnają Jimmy'ego Cartera. "Był niezłomnym adwokatem najsłabszych"

39. prezydent Stanów Zjednoczonych zmarł w niedzielę w wieku 100 lat. Jimmy Carter rządził w Białym Domu w latach 1977-1981. W 2002 roku został laureatem Pokojowej Nagrody Nobla. W ostatnich chwilach otoczony był przez najbliższą rodzinę w swoim domu w Plains w Georgii.

"Ameryka i świat straciły niezwykłego przywódcę, męża stanu i humanistę" - napisali we wspólnym oświadczeniu prezydent USA Joe Bidena i jego żonę Jill. Biden zapowiedział też państwowy pogrzeb Jimmy'ego Cartera i ogłosił 9 stycznia 2025 roku dniem żałoby narodowej w USA. 

Politycy żegnają Jimmy'ego Cartera. Wskazują na jego wiarę i wartości

Brytyjski premier Keir Starmer powiedział, że Jimmy Carter kierował się silną wiarą i wartościami. Podkreślił jego zasługi do zaprowadzenia pokoju między Egiptem a Izraelem w historycznych negocjacjach w Camp Davis. Zwrócił uwagę, że czas po prezydenturze spędził na zaangażowaniu w sprawiedliwość społeczną, prawa człowieka w swoim kraju i za granicą. 

Król Karol III podkreślił, że pokora i poświęcenie Jimmy'ego Cartera były dla wielu inspiracją. Dodał, że wspomina z wielkim sentymentem wizytę amerykańskiego prezydenta w Wielkiej Brytanii w 1977 roku. 

REKLAMA

Prezydent Francji Emmanuel Macron powiedział, że Jimmy Carter był "niezłomnym adwokatem praw najsłabszych i niezmordowanie walczył o pokój".

Zełenski wspomina Cartera. "Poświęcił życie krzewieniu pokoju"

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski zwrócił uwagę, że podczas prezydentury Jimmy'ego Cartera Ukraina nie była jeszcze niepodległa, jednak "jego serce było przy Ukrainie w jej walce o wolność". "Głęboko doceniamy jego niezłomne przywiązanie do wiary chrześcijańskiej i wartości demokratycznych, a także jego niezachwiane wsparcie dla Ukrainy w obliczu niesprowokowanej agresji Rosji" - dodał prezydent Ukrainy.

"Poświęcił swoje życie krzewieniu pokoju na świecie i obronie praw człowieka. Pamiętajmy dziś: pokój ma znaczenie i świat musi pozostać zjednoczony w przeciwstawianiu się tym, którzy zagrażają tym wartościom. Niech pamięć o nim będzie wieczna" - zakończył Wołodymyr Zełenski.

Jedna kadencja Cartera. Czas wzlotów i trudności

Jimmy Carter sprawował najwyższy urząd w USA w latach 1977-1981. Jego kadencja była naznaczona zarówno sukcesami, jak i trudnościami. Do najważniejszych osiągnięć należały porozumienia z Camp David z 1978 roku między Izraelem a Egiptem, które przyniosły stabilizację na Bliskim Wschodzie.

REKLAMA

Czytaj także: 

• Media wspominają Jimmy'ego Cartera. "Najbardziej zagadkowy prezydent po II wojnie światowej"
• Żałoba narodowa w USA po śmierci Jimmy'ego Cartera. Biden wskazał datę
• Złamany "Orli Szpon". Amerykańscy zakładnicy w Teheranie

Po odejściu z urzędu poświęcił się pisaniu książek i działalności charytatywnej. W roku Jimmy Carter 2002 został uhonorowany Pokojową Nagrodą Nobla, za działalność na rzecz rozwiązania konfliktów międzynarodowych i propagowanie demokracji i praw człowieka. Wspomagał też program budowania domów dla osób niezamożnych. 

Źródła: Polskie Radio/PAP/mbl