Seria napadów w Warszawie. Terroryzował ofiary atrapą broni
Zatrzymano 24-letniego sprawcę serii napadów w Warszawie i Mościskach. Swoje ofiary terroryzował przy pomocy przedmiotu przypominającego broń. Został ujęty po pościgu w centrum stolicy w poniedziałek. Okazało się, że miał już bogaty kryminalny "dorobek".
2025-01-02, 10:52
Mężczyzna po raz pierwszy uderzył 25 grudnia na ul. Przy Agorze 28 (stołeczne Bielany). Podszedł do bmw, którego kierujący udał się do bankomatu, pozostawiając włączony silnik. Następnie usiadł na miejscu kierowcy. Siedzącej na tylnej kanapie córce właściciela samochodu powiedział, że ją zastrzeli, jeśli ta nie opuści pojazdu. Dziewczynka uciekła, a tymczasem 24-latek ruszył skradzionym pojazdem do pobliskich Mościsk.
Tam dokonał kolejnego rozboju. Sterroryzował pracownika stacji benzynowej przedmiotem przypominającym broń palną. A następnie porzucił auto i uciekł.
Zatrzymany w centrum Warszawy
Kilka dni później, w poniedziałek, 24-latek ponownie uderzył. Próbował okraść jeden ze sklepów na ul. Marszałkowskiej.
REKLAMA
Policja dysponowała już wówczas jego rysopisem. Około godziny drugiej w nocy funkcjonariusze na patrolu zauważyli napastnika jak wsiadał do autobusu w rejonie ulic Świętokrzyska i Nowy Świat.
"Policjanci pojechali za autobusem. Gdy mężczyzna wysiadł na przystanku, w jego kierunku ruszyli wywiadowcy. Napastnik podejrzewając, że zbliżają się do niego policjanci, rzucił się do ucieczki" – czytamy w komunikacie Komendy Stołecznej Policji.
Koniec końców mężczyzna został zatrzymany. Zabezpieczono atrapę pistoletu, której używał w napadach, dwa noże, młotek do wybijania szyb, a także kominiarkę.
- Wyłudzili niemal dwa miliony. Fałszywi policjanci przed sądem
- Śmiertelnie potrącił 25-latka i uciekł. Policja zatrzymała podejrzanego
Napastnik był znany policji. Grozi mu do 20 lat więzienia
Okazało się, że 24-latek nie pierwszy raz wszedł w konflikt z prawem. Był już notowany za oszustwo, kradzież, kradzież rozbójniczą i zniszczenie mienia. Poszukiwano go również do odbycia kary pozbawienia wolności za zniszczenie mienia.
"Zebrany w tej sprawie materiał dowodowy przez policjantów ze Śródmieścia, Żoliborza i Starych Babic pozwolił prokuratorowi przedstawić mężczyźnie zarzuty dokonania dwóch rozbojów, w tym jednego przy użyciu niebezpiecznego przedmiotu, a także naruszenia nietykalności cielesnej pracownika ochrony" - czytamy w komunikacie KSP.
24-latek został tymczasowo aresztowany na trzy miesiące. Grozi mu kara nawet do 20 lat pozbawienia wolności.
KSP/WR
REKLAMA
REKLAMA