Turniej Czterech Skoczni. Życiowy rezultat Pawła Wąska. "W skokach wszystko szybko może się zmieniać"

Paweł Wąsek zajął najlepsze w karierze, piąte miejsce w zawodach Pucharu Świata w skokach narciarskich w Innsbrucku. - Staram się to przyjąć na spokojnie, ale cieszę się - przyznał reprezentant Polski.

2025-01-04, 18:49

Turniej Czterech Skoczni. Życiowy rezultat Pawła Wąska. "W skokach wszystko szybko może się zmieniać"
Paweł Wąsek osiągnął w Innsbrucku życiowy rezultat. Foto: PAP/Grzegorz Momot

Życiowy sukces Wąska. "Nie miałem nic do stracenia"

W sobotę na Bergisel wygrał Austriak Stefan Kraft, który objął prowadzenie w Turnieju Czterech Skoczni, przed swoimi rodakami Janem Hoerlem i Danielem Tschofenigem. Wąsek był dziewiąty po pierwszej serii, ale awansował o cztery lokaty.

- Faktycznie to mój najlepszy wynik, z czego się oczywiście bardzo cieszę. Od początku mi się dziś dobrze skakało. Seria próbna przyniosła mi wiele frajdy. Pierwszy skok w ocenianej serii był jeszcze lepszy. Do drugiej próby podszedłem z pewnością siebie i finalnie się udało - powiedział w Eurosporcie.

Wąsek awansował na dziewiątą lokatę w klasyfikacji TCS.

- Nie miałem nic do stracenia. Mogłem zaatakować albo mieć kolejne miejsce w TOP 20. Starałem się bez kontroli robić to, co potrafię - wyznał.

REKLAMA

Do tej pory najlepszym osiągnięciem Wąska było szóste miejsce w rosyjskim Niżnym Tagile w sezonie 2020/21.

- Staram się to przyjąć na spokojnie, ale cieszę się. To mój najlepszy wynik. Dotychczas było to szóste miejsce, ale wywalczyłem je w trudnych warunkach, w słabej obsadzie. Teraz mogę być dumny i mogę się pochwalić życiówką - podkreślił.

"W skokach wszystko szybko może się zmieniać"

W zeszłym sezonie Wąsek uplasował się dopiero na 47. pozycji w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata.

- W skokach wszystko szybko może się zmieniać w jedną i w drugą stronę. Z dołka można wstać i wznieść się na dobry poziom, ale można z niego bardzo szybko spaść i nikt nie wie co się stało. Wiele dzieje się w głowie. Ważne, żeby z pewnością siebie skakać do końca sezonu - oznajmił.

REKLAMA

Wąsek w zeszłym roku wygrał letnią Grand Prix, a zimą też spisuje się najlepiej z Polaków. Zajmuje 13. miejsce w Pucharze Świata.

- Czuję się dobrze przygotowany do sezonu. W okresie przygotowawczym staraliśmy się poprawiać drobne rzeczy. Budowało mnie to, że idę w dobrą stronę. Udany sezon letni bardzo mnie podbudował. Miałem fajny początek zimy i czułem, że miałem coraz więcej kontroli i pewności w skokach. Mam nadzieję, że nadal będę się rozwijał - stwierdził reprezentant Polski.

Turniej Czterech Skoczni zakończy się w poniedziałek konkursem w Bischofshofen. W niedzielę odbędą się kwalifikacje. O Złotego Orła powalczą Austriacy: Kraft, Hoerl i Tschofenig.

- Kibicujcie nam dalej. Trzymajcie za nas kciuki. W Bischofshofen będziemy starali się wykonać swoją pracę jak najlepiej - zapewnił Wąsek.

REKLAMA

Czytaj także:

Źródła: PAP/Polskie Radio/JK

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej