Pytania o rosyjski gaz w warszawskich autobusach. Trzaskowski zabrał głos

Rafał Trzaskowski powiedział, że zwrócił się do MSWiA, aby wyjaśnić sprawę warszawskich autobusów, które miały tankować gaz z objętej sankcjami spółki, w przeszłości powiązanej z Gazpromem i należącej do Rosjan. Jak ustaliła WP, firma została kupiona przez Polaków za 3 zł, a kilka tygodni temu zniknęła z listy sankcyjnej.

Aleksander Klekocki

Aleksander Klekocki

2025-01-13, 14:53

Pytania o rosyjski gaz w warszawskich autobusach. Trzaskowski zabrał głos
Trzaskowski zaniepokojony ustaleniami WP. Foto: Pawel Wodzynski/East News, Jakub Kaminski/East News

Trzaskowski o publikacji WP. Pytania o rosyjski gaz w autobusach MZA Warszawa

Rafał Trzaskowski odniósł się w poniedziałek do ustaleń dziennikarzy Wirtualnej Polski. Jak czytamy, kontrahentem Miejskich Zakładów Autobusowych w Warszawie została niedawno spolonizowana spółka Omna Energia. Wcześniej działała ona jako Cryogas M&T Poland, była to firma należąca do Rosjan z polskim zarządem. Dziennikarze WP ustalili, że dotychczasowi właściciele sprzedali za 3 zł wart kilkaset mln biznes powiązanym z nimi Polakom. Prezydent stolicy wyraził zaniepokojenie tą sytuacją.  

- Te informacje (...) dotarły do mnie tydzień temu. Jestem całą sytuacją bardzo zaniepokojony. Wielokrotnie rozmawiałem też ze spółką. Skierowałem jeszcze raz pytania do MSWiA, żeby tę wątpliwość wyjaśnić. Czekamy tutaj na jasną wykładnię - powiedział kandydat KO na prezydenta i dodał, że poprosił spółkę o “szybką analizę, czy można zmienić dostawcę”. Według Trzaskowskiego dostawca gazu przekazuje surowiec z terminalu w Świnoujściu, który należy do Orlenu.

Czytaj także:

REKLAMA

Jak pisze WP, Omne Energia dostarcza gaz do części stołecznych autobusów. Chodzi o zajezdnię autobusową przy ul. Płochocińskiej, którą MZA kupiły wraz z instalacją gazową należącą od Cryogas M&T Poland, spółki wpisanej na listę sankcyjną podmiotów bezpośrednio lub pośrednio wspierających rosyjską agresję na Ukrainę. 

Siemoniak: MSWiA i ABW będą działać i reagować

Firma, po sprzedaży Polakom, złożyła wniosek do MSWiA o usunięcie jej z listy sankcyjnej, ale ministerstwo w czasie rządów PiS go odrzuciło. Kilka tygodni temu z listy jednak zniknęła.

O sprawę został zapytany szef MSWiA Tomasz Siemoniak. - W tym przypadku zmienili się właściciele firmy, więc zmieniła się podstawa formalna. Z tego co wszyscy wiedzą, zapadły decyzje dotyczące embarga na zakup gazu z Rosji - mówił minister podczas konferencji w Białymstoku. Siemoniak zapewnił, że MSWiA i ABW będą działać i reagować w sytuacjach, gdy pojawiają się wątpliwości, że konkretna transakcja może być fikcją.

Minister zapewnił, że w sprawie opisywanej firmy jego ministerstwo "kierowało się przepisami prawa". - Jeśli ktokolwiek popełnił tu jakiś błąd, na pewno będzie to rozliczone - zapowiedział Siemoniak. 

REKLAMA

Z ustaleń WP wynika, że nowe władze resortu w grudniu skreśliły Omne Energia z listy sankcyjnej. Zakup 100 proc. akcji za kwotę 3 zł uznały za akceptowalny. "Równocześnie nikt nie informuje, skąd pochodzi gaz, którym tankowana jest część warszawskich autobusów. Wiadomo natomiast, że gaz do stworzonej przez rosyjski biznes instalacji dowozi cysterna spółki z nieudolnie zdartym logotypem" - podała Wirtualna Polska. 

Źródło: PolskieRadio24.pl/Wirtualna Polska/ak

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej