Edukacja zdrowotna w szkołach. "Krok we właściwym kierunku, ale spóźniony o rok"
2025-01-17, 10:15
- Po pandemii mamy na przykład otyłość wśród dzieci i młodzieży, problemy psychiczne, kwestie związane z żywienie, wzajemnych relacji. Stąd, jako Lewica opowiadaliśmy się za wdrożeniem tego przedmiotu, jako obowiązkowego - mówił w Polskim Radiu 24 Tadeusz Tomaszewski (Lewica).
W czwartek Barbara Nowacka poinformowała, że od nowego roku szkolnego edukacja zdrowotna będzie przedmiotem nieobowiązkowym. Swoją decyzję umotywowała potrzebą ochrony szkoły przed awanturą polityczną.
Wieczorem tego dnia w Polsat News Kosiniak-Kamysz zapytany, czy MON wygrało z MEN, odparł, że "ten kompromis, konsensus, który udało się wypracować, który dzięki PSL-owi możemy zawierać, jest jak najbardziej zasadny".
Tadeusz Tomaszewski zwracał uwagę, że edukacja zdrowotna jest bardzo potrzebna, m.in. ze względu na skutki pandemii, zwlekanie z wprowadzeniem tego przedmiotu, jako obowiązkowego nazwał "stratą czasu".
Posłuchaj
Dodał tu, że "koalicja ma swoje prawa" i część projektów Lewicy nie uzyskała do tej pory akceptacji. - Skoro pani minister podjęła taką decyzję o wprowadzeniu takiego przedmiotu, jako obowiązkowego, ewentualnie za rok, po analizie tego wszystkiego, to jest to krok we właściwym kierunku, tylko spóźniony o rok - ocenił.
REKLAMA
Nowy przedmiot, zgodnie z zapowiedziami resortu edukacji, miał być wprowadzony jako obowiązkowy od roku szkolnego 2025/2026 w miejsce wychowania do życia w rodzinie (WDŻ). Edukacja zdrowotna ma być realizowana w klasach IV–VIII szkoły podstawowej oraz klasach I–III branżowej szkoły I stopnia, a także w klasach I–III liceum ogólnokształcącego i klasach I–III technikum.
***
Audycja: 24 pytania - Rozmowa poranka
Prowadzący: Agnieszka Drążkiewicz
Gość: Tadeusz Tomaszewski (Lewica)
Data emisji: 17.01.2025
Godzina: 8.35
REKLAMA
Źródło: Polskie Radio 24 / ka
REKLAMA