Rosjanie wkroczą do kolejnego obwodu Ukrainy. Dzielą ich kilometry

Według danych portalu Deep State Rosjanie w ostatnim czasie zajęli kolejne wsie obok Pokrowska - na południowych rubieżach miasta: Piszczane, Słowiankę i Jasinowe. Codziennie siły Kremla szturmują tam ukraińskie pozycje około 50 razy - mówi oficer prasowy walczącej pod Pokrowskiem 59 brygady zmotoryzowanej Serhij Ciechockij.

Rosjanie kierują się naprzód kosztem dużej liczby zabitych i rannych. Każdej doby tracą około trzystu żołnierzy.

Rosjanie wkroczą do kolejnego obwodu. Wezmę armię Kijowa w kleszcze

Mimo dużych strat Rosjanie przesuwają się wzdłuż południowych przedmieść Pokrowska na zachód, w kierunku granicy obwodów donieckiego i dniepropietrowskiego. Według ekspertów najbliższym czasie mogą wkroczyć na ten teren.

W środowym raporcie amerykańskiego think tanku Instytut Badań nad Wojną (ISW) analitycy przekazali, że wojska rosyjskie są siedem kilometrów od granicy obwodu donieckiego z dniepropietrowskim, w okolicy wsi Nowowasyliwka. Ponadto zbliżyli się na odległość siedmiu i pół kilometra od granicy tych obwodów w okolicy miejscowości Nowodariwka.

Celem stojącym przed armią Putina nacierającą na zachód w kierunku obwodu dniepropietrowskiego z okolic Pokrowska może być, jak twierdzą eksperci ISW, wzięcie sił ukraińskich w kleszcze oraz zajęcie reszty obwodu donieckiego. Zresztą znacząca część tego obwodu jest już pod kontrolą Rosjan.

Jednocześnie Kreml poprzez podbicie południowo-wschodniej części obwodu dniepropietrowskiego może chcieć oznajmić, iż Rosja ma prawo do aneksji reszty tego obwodu w przyszłości.

• Wybiją ich co do nogi w kwartał. Ponure prognozy dla żołnierzy z Korei Północnej w Rosji
• Wojska NATO w Ukrainie? Piszą o trzech scenariuszach Macrona

Źródło: Polskie Radio/ISW/WR