Piotr Zieliński krytykowany we Włoszech. "Gdzie on jest?"
Choć Inter Mediolan pewnie pokonał w niedzielę Empoli 3:1 i w tabeli Serie A zajmuje 2. miejsce, Piotr Zieliński nie zebrał za swój występ dobrych ocen. Włoskie media zastanawiają się, dlaczego pomocnik "Nerazzurrich" nie prezentuje już tak dobrej formy jak za czasów gry w Napoli.
2025-01-20, 14:36
Broniący tytułu mistrza Włoch Inter Mediolan zajmuje drugie miejsce w tabeli Serie A. Podopieczni Simone Inzaghiego w 20 spotkaniach zdobyli 47 punktów - o trzy mniej od prowadzącego SSC Napoli, ale lider rozegrał o jeden mecz więcej.
"Nerazzurri" mają zatem spore szanse na kolejny tytuł, jednak Piotr Zieliński, który jest piłkarzem mediolańczyków od lata ubiegłego roku, raczej nie może być zadowolony ze swojej postawy.
Inter wygrywa, ale Polak nie błyszczy
W niedzielny wieczór Inter pokonał na San Siro niżej notowane Empoli 3:1, a polski pomocnik, po raz trzeci z rzędu, znalazł się w wyjściowym składzie mistrzów Italii. Na tym jednak koniec pozytywów.
"Zielu" przebywał na murawie przez 69 minut, a pomeczowe recenzje, jakie zebrał, raczej nie napawają optymizmem.
REKLAMA
"Piotr Zieliński z Napoli był tym, który sprawił, że zarówno piłka, jak i przeciwnicy byli w ciągłym ruchu. Gdzie on jest?" - zastanawiali się dziennikarze "La Gazzetta dello Sport".
Mediolański dziennik przyznał Polakowi notę 5,5 w 10-stopniowej skali. Była to druga najsłabsza ocena w szeregach Interu.
Zieliński "bladą kopią" samego siebie
Także portal Virgilio Sport w swojej recenzji zwrócił uwagę na to, że 30-letni pomocnik jest daleki od formy, jaką przez lata prezentował grając dla Napoli.
"Blada kopia podziwianego piłkarza Napoli. Spadek formy Polaka trwa" - oceniono.
REKLAMA
99-krotny reprezentant Polski w obecnym sezonie zagrał dla Interu 23 mecze we wszystkich rozgrywkach. Jego dorobek to dwa gole (obie z rzutów karnych w ligowym klasyku z Juventusem - przyp. red.) i jedna asysta.
- Liverpool wrócił na zwycięską ścieżkę. Wejście smoka Darwina Nuneza
- Kamil Grabara nie zatrzymał lidera Bundesligi. Pięć goli i wygrana Bayernu
- Hiszpańskie media krytykują Roberta Lewandowskiego. A miał być "ogień"
Źródła: PolskieRadio24.pl, La Gazzetta dello Sport, sport.virgilio.it, empe
REKLAMA