Zapalenie metanu w kopalni Knurów-Szczygłowice. Nie żyje kolejny górnik
Zmarł trzeci z górników hospitalizowanych w Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich po środowym zapaleniu metanu w kopalni Knurów-Szczygłowice.
2025-01-25, 21:00
29-letni mężczyzna od początku przebywał na oddziale intensywnej opieki medycznej. Miał poparzone 80 procent powierzchni ciała, z czego ponad 30 procent to były oparzenia trzeciego stopnia. Górnik miał także zaawansowane poparzenia dróg oddechowych.
Wcześniej w sobotę poinformowano o śmierci drugiego górnika z kopalni Knurów-Szczygłowice, który w środę jako pierwszy trafił do siemianowickiej oparzeniówki. Od początku był w bardzo ciężkim stanie, miał poparzone 80 procent powierzchni ciała, w większości trzeciego stopnia, oraz oparzenia dróg oddechowych.
Informację o jego śmierci przekazała w mediach społecznościowych Jastrzębska Spółka Węglowa. "Zmarł sztygar zmianowy poszkodowany w wyniku zapalenia metanu do którego doszło w środę w kopalni Knurów-Szczygłowice (...) Żegnamy naszego Kolegę, który odszedł na wieczną szychtę" - napisano. Jak podał "Dziennik Zachodni", zmarły górnik miał 31 lat, w KWK Knurów-Szczygłowice pracował od pięciu lat.
REKLAMA
W siemianowickim szpitali nadal przebywa siedmiu górników z oparzeniami ciała oraz dróg oddechowych. Stan części z nich jest bardzo ciężki. Szpitale opuściło już pięciu pracowników, którzy trafili do nich po środowym wypadku - informowała wcześniej JSW. Były to placówki medyczne w Rybniku, Knurowie i Gliwicach.
Wybuch metanu w kopalni. Sprawę wyjaśnia prokuratura i służby górnicze
W sumie siedemnastu górników z kopalni Knurów-Szczygłowice trafiło do szpitali po tym, jak w środę rano, pod ziemią zapalił się metan. Z zagrożonego rejonu ewakuowano 44 górników. W czwartek przedstawiciele tego szpitala przekazali informację o śmierci jednego z poszkodowanych, a także że stan sześciu górników utrzymywanych w śpiączce farmakologicznej jest bardzo ciężki.
Śledztwo ws. zdarzenia wszczęła już Prokuratura Okręgowa w Gliwicach. Pierwsze czynności przeprowadzono już w piątek - powiedziała Polskiemu Radiu rzeczniczka gliwickiej prokuratury Karina Spruś.
Posłuchaj
Postępowanie poprowadzą też policjanci z komendy wojewódzkiej w Katowicach. Przyczyny i okoliczności zdarzenia będzie badał też OUG w Rybniku, pod nadzorem WUG. Ponadto prezes WUG m.in. zdecydował o zleceniu specjalistom z zakresu aerologii górniczej sporządzenie ekspertyz, obejmujących analizę i ocenę systemu wentylacji w rejonie ściany XVII, ocenę działań profilaktycznych oraz analizę monitoringu zagrożeń i maszyn.
REKLAMA
Czytaj także:
- Wyciągnęli spod ziemi 80 górników i ponad 30 ciał. Wstrząsające nagrania
- Przyszłość branży górniczej. Czy zmiana będzie koniecznością?
Źródła: PAP/Polskie Radio/"Dziennik Zachodni"/mbl
REKLAMA