Zmarł górnik poszkodowany w pożarze metanu w kopalni Knurów-Szczygłowice
Zmarł jeden z górników leczonych w Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich po środowym zapaleniu metanu w kopalni Knurów-Szczygłowice - poinformował rzecznik placówki Wojciech Smętek.
2025-01-23, 11:26
Siemianowice Śląskie. Nie żyje górnik przewieziony do placówki po pożarze metanu
Zmarły był jednym z dziewięciu górników, którzy po środowym pożarze metanu w kopalni Knurów-Szczygłowice (woj. śląskie) trafił do Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich.
- Niestety jednego z pacjentów nie udało się uratować - przekazał Smętek.
Wskazał, że pacjent, który przebywał na oddziale chirurgii ogólnej CLO, miał oparzenia powyżej 40 proc. powierzchni ciała. Miał bardzo zaawansowane oparzenia dróg oddechowych oraz oparzenia twarzy i głowy trzeciego stopnia.
W siemianowickim szpitalu nadal przebywa ośmiu górników ze Szczygłowic - po czterech na oddziale intensywnej opieki i na oddziale chirurgii ogólnej.
REKLAMA
Pożar metanu w kopalni
W środę w kopalni Knurów-Szczygłowice doszło do pożaru metanu. Pod ziemią przebywało wówczas 44 górników. Akcja ewakuacyjna trwała kilka godzin. W wyniku zdarzenia 16 osób odniosło obrażenia.
Część z nich trafiła właśnie do siemianowickiej placówki. Niektórzy doznali poparzeń nawet 60-70 proc. powierzchni ciała. Niektórzy mieli urazy kończyn i potłuczenia - relacjnował w czasie środowej konferencji prasowej dyrektor szpitala Mariusz Nowak.
Jastrzębska Spółka Węglowa poinformowała, że do zapalenia metanu doszło w rejonie jednej ze ścian na głębokości ponad 850 m.
Czytaj także:
REKLAMA
- Wstrząs w śląskiej kopalni: ranni górnicy. Wydano komunikat
- Wstrząs w śląskiej kopalni. Odczuło go wielu mieszkańców
- Akcja pożarowa w kopalni Murcki-Staszic. Ewakuowano kilkudziesięciu górników
Źródło: PAP/egz
REKLAMA