Nie wszystkim pasuje Szczęsny. Wrze w szatni FC Barcelony
Walka o pozycję bramkarza numer jeden Barcelony trwa. Notowania Polaka u Hansiego Flicka rosną, jednak nie wszyscy są zadowoleni z decyzji Niemca, który odsunął wychowanka "Dumy Katalonii" od gry.
2025-01-28, 10:17
Będzie rozłam w szatni? Szczęsny i Pena walczą o miejsce w składzie
Oczekiwanie na debiut Wojciecha Szczęsnego w bramce Barcelony opłaciło się - ostatnie tygodnie to prawdziwy rollercoaster dla polskich kibiców. "Szczena" długo dochodził do optymalnej dyspozycji i pokazał cierpliwość, która w końcu popłaciła.
Hansi Flick zaczął wprowadzać Polaka do składu i choć ten nie ustrzegł się błędów, ma po swojej stronie bardzo ważny argument - to wyniki. Sam menedżer przyznał, że Barcelona ze Szczęsnym w składzie wygrywa, co nie może przejść niezauważone. Można domyślać się, że Inaki Pena nie jest zadowolony z takiego obrotu spraw, mimo że to jego spóźnienie na przedmeczową odprawę otworzyło rywalowi drzwi do pierwszego składu.
- W niektórych meczach, w których grał, Barca wygrała pomimo niego - przyznał były świetny bramkarz Santiago Canizares, wbijając szpilkę w ocenę poczynań Szczęsnego. Nie on jedyny zresztą, bo w hiszpańskich mediach nie brakuje głosów, że decyzje Flicka to balansowanie na krawędzi upadku. W obiektywnej ocenie dotychczasowych poczynań Polak trudno jednak przymykać oczy na ewidentne błędy, którymi przeplatał dobrą przecież grę.
REKLAMA
Nic dziwnego, że zaczęto mówić też o tym, jak całą sytuację rywalizacji o miejsce w składzie odbierają inni piłkarze.
- W szatni Barcelony są zawodnicy, którzy woleliby, aby to Inaki Pena był pierwszym bramkarzem - przyznała dziennikarka Catalunya Radio Laia Prades.
Jak na razie konkretów brakuje, ale dorzucając do tego wieści dotyczące Inakiego Peny, który ma trudności ze zrozumieniem decyzji trenera, otrzymujemy kolejną potencjalnie wybuchową mieszankę. Zwłaszcza, że w samym sztabie FC Barcelony nie brakuje zwolenników hiszpańskiego wychowanka.
Jak rozwinie się sytuacja? Dziennikarze informują, że Pena nie zamierza składać broni i chce udowodnić Flickowi swoją wartość, Polak z kolei potrzebuje meczu, którym odgoni prześladujące go demony - pewnego występu, którym zamknie usta krytykom i wygra mecz swojej drużynie.
REKLAMA
Sezon jest jeszcze długi i nie zabraknie meczów, w których trzeba będzie pokazać swoją wartość.
- Robert Lewandowski coraz bliżej "setki". Polak zrównał się z legendą
- Koncert Barcelony. Lewandowski z golem, Szczęsny uratowany przez VAR
- Ewa Pajor jak Robert Lewandowski. Dwa gole Polki w Superpucharze, Barcelona rozbiła Real
Źródło: PolskieRadio24.pl/ps
REKLAMA