Netanjahu pierwszym gościem Trumpa w Białym Domu. Oficjalne potwierdzenie
Trump i Netanjahu planowo mają spotkać się 4 lutego. O zaproszeniu poinformowało biuro izraelskiego premiera. Jeśli tak się stanie, Benjamin Netanjahu będzie pierwszym zagranicznym przywódcą przyjętym przez amerykańskiego prezydenta od czasu jego zaprzysiężenia.
2025-01-29, 07:05
Donald Trump zaprosił Benjamina Netanjahu na spotkanie
Podczas gdy mieszkańcy całkowicie zbombardowanej i zrujnowanej przez izraelskie wojsko Strefy Gazy próbują wrócić do chociażby pozorów normalnego życia, amerykański prezydent Donald Trump zaprasza do Białego Domu premiera Izraela Benjamina Netanjahu.
Przypomnijmy, że dziesiątki tysięcy Palestyńczyków - za pozwoleniem Izraela, z którym trwa zawieszenie broni - wracają do północnej części Strefy Gazy. Wcześniej zgromadzili się w okolicach obsadzonego przez izraelską armię korytarza Netzarim i zaczęli przekraczać go w poniedziałek rano.
"Netanjahu został zaproszony"
Benjamin Netanjahu został zaproszony na spotkanie w Białym Domu 4 lutego 2025 roku. Informacje w tej sprawie przekazało biuro izraelskiego premiera. Jeśli do spotkania dojdzie, wówczas premier Izraela będzie pierwszym przywódcą zagranicznym, którego Trump przyjmie w swoim gabinecie po oficjalnym objęciu rządów 20 stycznia.
- Trzęsienie ziemi w Izraelu. Jeden z kluczowych ministrów złożył rezygnację
- Jest rozejm w Strefie Gazy. Hamas spełnił warunek
- Kulisy rozejmu w Strefie Gazy. Duża rola człowieka Trumpa. "Przesłał stanowczą wiadomość"
"Benjamin Netanjahu został zaproszony przez prezydenta USA Donalda Trumpa na spotkanie w Białym Domu we wtorek 4 lutego" - przekazało w komunikacie biuro Netanjahu.
Trump chce przymusowych przesiedleń Palestyńczyków
Trump powiedział w poniedziałek wieczorem dziennikarzom, że wkrótce spotka się z Netanjahu, by omówić z nim m.in. swoją propozycję przeniesienia części mieszkańców Strefy Gazy na czas jej odbudowy do Jordanii i Egiptu. USA naciskają na Izrael i Hamas, by zgodziły się na przedłużenie obowiązującego od 19 stycznia przez 42 dni zawieszenia broni w Strefie Gazy. USA wraz z Katarem i Egiptem pośredniczyły w zawarciu porozumienia.
Wcześniej Trump stwierdził, że po 15 miesiącach bombardowań Izraela Strefa Gazy została "wyburzona". - Chciałbym, żeby Egipt przyjął tych ludzi. Chciałbym, żeby Jordania ich przyjęła - oznajmił w sobotę. Przekonywał też, by "z niektórymi państwami arabskimi zbudować w innym miejscu mieszkania, w których (Palestyńczycy - red.) mogliby przez jakiś czas żyć w pokoju".
Egipt: "Nieustające poparcie dla niezłomności narodu palestyńskiego"
W niedzielę władze Egiptu odrzuciły propozycję Trumpa, dotyczą przymusowych przesiedleń Palestyńczyków do Egiptu i Jordanii. Egipskie ministerstwo spraw zagranicznych wydało oświadczenie, w którym wyraziło "nieustające poparcie Egiptu dla niezłomności narodu palestyńskiego na jego ziemi".
REKLAMA
Przypomnijmy, że zawieszenie broni pomiędzy Izraelem a Hamasem podpisano jeszcze za kadencji poprzednika Trumpa, prezydenta Joe Bidena. W rozmowach uczestniczyła też jednak administracja obecnie urzędującego prezydenta.
Źródło: PAP/AP/hjzrmb/kor
REKLAMA