Kapitalny debiut Zalewskiego w Interze. Asysta uratowała derby

Asysta Zalewskiego w debiucie

Wypożyczenie Nicoli Zalewskiego z Romy do Interu wywołało dużo skrajnych opinii kibiców - dla jednych był on zupełnie niezrozumiały, biorąc pod uwagę fakt, że skrzydłowy odgrywał marginalną rolę w rzymskim zespole i w mocniejszym Mediolanie może mieć problemy z regularnymi występami. Inni twierdzili, że zmiana środowiska może wyjść mu tylko na plus, zwłaszcza, że zawodnik ma tutaj wiele do udowodnienia działaczom Romy.

Zalewski nie musiał długo czekać na swoją szansę - w niedzielę wystąpił w barwach Interu po raz pierwszy i od razu zrobił różnicę, do tego w meczu z odwiecznym rywalem, Milanem.

Grający na wyjeździe Inter przegrywał od 45. minuty, kiedy to do siatki trafił Reijnders. Piłkarze Simone Inzaghiego wyglądali dobrze, stwarzali sobie sytuacje, jednak brakowało im skuteczności. 

Simone Inzaghi szukał rozwiązania i na kwadrans przed końcem zdecydował się wprowadzić na murawę Zalewskiego. Skrzydłowy w swoim stylu przeprowadził kilka ciekawych akcji, grał odważnie i kilka razy próbował dośrodkowań. Wysiłki opłaciły się, bo dołożył swoją cegiełkę do tego, że udało się urwać punkt na trudnym terenie.

REKLAMA

W doliczonym czasie gry piłkarz reprezentacji Polski świetnie odnalazł się w polu karnym, zgrał piłkę klatką piersiową do de Vrija, który z najbliższej odległości zdobył wyrównującego gola.

Wymarzony początek kolejnego rozdziału w karierze? Z pewnością trudno wymarzyć sobie lepszy debiut, nawet jeśli było to tylko kilkanaście minut gry.

Piotr Zieliński pojawił się na murawie wcześniej.

REKLAMA

• Jagiellonia szła na rekord. Festiwal strzelecki i wstydliwa porażka Radomiaka
• Lewandowski przerwał męczarnie Barcelony. Gol na wagę arcyważnej wygranej
• Jakub Moder zadebiutował w Feyenoordzie. Godzina gry w holenderskim klasyku

Źródło: PolskieRadio24.pl/ps