Ceny ropy w górę. Powodem cła Trumpa na Kanadę i Meksyk

Nowojorska giełda zareagowała na wprowadzane przez administrację Trumpa cła na produkty z Kanady, Meksyku i Chin. Ceny ropy i gotowych paliw zaczęły rosnąć w szybkim tempie. 

Andrzej Mandel

Andrzej Mandel

2025-02-03, 10:10

Ceny ropy w górę. Powodem cła Trumpa na Kanadę i Meksyk
Zawirowania na giełdzie po decyzji Trumpa. Foto: PAP/Newscom/JOHN ANGELILLO

Ropa drożeje na giełdach po decyzji Trumpa

Od 4 lutego mają zacząć obowiązywać cła na produkty z Kanady, Meksyku i Chin nałożone przez Donalda Trumpa. Rozporządzenie prezydenta USA przewiduje nałożenie ceł w wysokości 25 proc. na towary z Kanady i Meksyku, z wyjątkiem produktów naftowych, które będą obłożone cłem na poziomie 10 proc. Chiny zostały potraktowane delikatniej - na razie Trump nałożył na nie cła w wysokości 10 proc. 

Natychmiast po ogłoszeniu decyzji Trumpa na nowojorskiej giełdzie zaczęła drożeć ropa i gotowe paliwa. Ropa West Texas (WTI) od wczoraj zdrożała ponad 2 proc. do 74,23 dolara za baryłkę, w górę poszły też ceny ropy Brent do 76,71 dolara za baryłkę. Mocno zdrożały też kontrakty na gotową benzynę, bo o 3,11 proc. do 2,13 dolarów za galon. 

Z Kanady do USA eksportowanych jest codziennie ok. 4 mln baryłek ropy. Znacznie mniej dociera do Stanów Zjednoczonych z Meksyku - to raptem 500 tys. baryłek dziennie. Meksykańska ropa nie zaczęła więc drożeć, wręcz przeciwnie - cena najdroższej ropy, Olmeca spadła poniżej 70 dolarów za baryłkę. 

Unia Europejska następna w kolejce

Donald Trump nie zamierza poprzestawać na najbliższych sąsiadach. O cłach na towary z Unii Europejskiej mówi, że "na pewno się wydarzą". Cła te mogą być szczególnie kłopotliwe dla... amerykańskich producentów samochodów. Koncern Stellantis, do którego należą takie ikonicznie amerykańskie marki, jak Jeep, Dodge czy Chrysler, jest zależny od komponentów sprowadzanych z UE. Spory udział takich części ma też w swojej produkcji General Motors. 

REKLAMA

Mocniej jednak cła na towary z UE na pewno uderzą w producentów z Europy. Eksperci ekonomiczni w rozmowie z CNBC szacowali, że najmocniej ucierpi mający już duże problemy niemiecki Volkswagen

Czytaj także: 

Źródła: Bankier.pl/CNBC/CNN/AM/kor

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej