Nowe reguły nie tylko na Mount Everest. Bargiel będzie musiał mieć asystenta i tlen?

W styczniu 2025 roku władze Nepalu poinformowały o podniesieniu opłat za wejście na najwyższą górę świata Mount Everest, a także na inne ośmiotysięczniki w tym kraju. Ale to nie jedyna nowa regulacja. Pojawił się też zapis o przewodnikach, którzy muszą towarzyszyć wspinaczom.  

2025-02-03, 12:45

Nowe reguły nie tylko na Mount Everest. Bargiel będzie musiał mieć asystenta i tlen?
Andrzej Bargiel zdobywa ośmiotysięczniki bez tlenu i wsparcia przewodników, a potem zjeżdża z nich na nartach . Foto: Scrren/Andrzej Bargiel/X

Podwyżki cen na Mount Everest i innych ośmiotysięcznikach

8 stycznia 2025 roku władze w Katmandu poinformowały o podwyżkach. "Opłaty za zezwolenia nie były weryfikowane od dłuższego czasu. Zaktualizowaliśmy je teraz" - wyjaśnił członek nepalskiego rządu Narayan Prasad Regmi dodając, że ostatnia weryfikacja miała miejsce w 2015 roku.

Co roku władze Nepalu wydają ok. 300 pozwoleń na wejście na najwyższą górę świata. Dlatego najbardziej medialną informacją była ta dotycząca pozwoleń wspinaczki na Mount Everest - wzrosną one o 36 proc. 

- Dla najbardziej obleganego sezonu wiosennego (marzec-maj): z 11 000 USD do 15 000 USD od osoby.
- Dla drugiego w kolejności sezonu jesiennego (wrzesień-październik): z 5 500 USD do 7 500 USD od osoby.
- Zimowe, najmniej popularne wspinanie na najwyższej górze Ziemi (grudzień-luty) będzie kosztowało: zamiast 2 750 USD - 3 750 USD.

Nowe stawki zaczną obowiązywać od 1 września 2025 roku. Według oficjalnych komunikatów zmiany mają na celu poprawę bezpieczeństwa (zapobieganie wypadkom) oraz redukcję zanieczyszczenia środowiska.

REKLAMA

Stawki dla Nepalczyków (sezon wiosenny) podniesiono dwukrotnie, z 75 000 RS do 150 000 RS (około 866 USD i 1732 USD).

Skrócono również czas ważności permitów z 75 do 55 dni. Zabieg ten ma na celu „usprawnienie” działalności wspinaczkowej. 

Wpływy z himalaizmu są jednym z ważniejszych źródeł dochodów Nepalu, a zarazem jest to jedno z głównych źródeł zatrudnienia. 

Nowe regulacje to nie tylko podwyżki  - sportowcy też muszą mieć przewodników

Jak podaje Kathmandu Post, nowe regulacje dotyczą także przewodników. 

REKLAMA

"Nowe zasady zakładają, że na dwóch himalaistów zmierzających na którykolwiek spośród ośmiotysięczników w Nepalu należy zatrudnić jednego przewodnika" - czytamy.

Nie doprecyzowano, czy może to być przewodnik obcokrajowiec, jednak wydaje się bardziej prawdopodobne, że chodzi o Szerpów i inne lokalne grupy etniczne.

W Nepalu leży osiem z 14 najwyższych gór świata. To himalajskie szczyty: Mount Everest, Kanczendzonga, Lhotse, Makalu, Czo Oju, Dhaulagiri, Manaslu, Annapurna. O zdobyciu tych ośmiotysięczników marzą klienci wynajmujący do opieki wyspecjalizowane firmy, które organizują im wyprawę i wprowadzają na szczyt normalnymi drogami, korzystając z butli z tlenem.

Są jednak wciąż tacy, dla których ośmiotysięczniki to wyzwanie sportowe. Andrzej Bargiel czy Bartek Ziemski chcą wchodzić na najwyższe góry bez tlenu i zjeżdżać z nich na nartach. Niemiec Jost Kobusch od czterech sezonów próbuje wejść na Everest zimą, samotnie, bez dodatkowego tlenu. 

Zgodnie z nowymi regulacjami Bargielowi czy Kobuschowi będzie musiał towarzyszyć przewodnik wyposażany w butlę z tlenem, bo inaczej taka działalność będzie nielegalna.

REKLAMA

Wspinaczka bez korzystania z tlenu z butli to dla zawodowych wspinaczy inna kategoria wyczynu w górach najwyższych. W ubiegłym roku Piotr Krzyżowski zdobył Everest bez tlenu: to robi różnicę, "jak jazda elektrykiem w Tour de France". Wspinaczkę bez przewodnika i bez tlenu preferował także Waldemar Kowalewski, który w 2024 zdobył Makalu.

Czytaj także:

Źródło: PolskieRadio24.pl/Kathmandu Post/wspinanie.pl/ah/kor

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej