Eksplozje w ukraińskim mieście. Blisko granicy z Polską

Eksplozje w Łucku

W nocy z soboty na niedzielę Łuck stał się celem rosyjskiego ataku. W mieście było słychać trzy serie eksplozji. W związku z zagrożeniem w całym obwodzie wołyńskim ogłoszono alarm przeciwlotniczy - podał portal Ukrainska Pravda, powołując się na lokalne media. 

Eksplozje miały miejsce pomiędzy godz. 2.35 a 3.17 czasu polskiego. Lokalne media relacjonowały, że w mieście uruchomiono wyrzutnie obrony powietrznej. Łuck do tej pory rzadko był celem rosyjskich nalotów. 

Łuck leży dość blisko granicy z Polską. Stolicę obwodu wołyńskiego od przejścia Uściług-Zosin dzieli zaledwie 88 km. 

Sytuacja na froncie 

Ostatnie doniesienia z frontu wskazują na pewne sukcesy ukraińskiej armii. W obwodzie charkowskim rozbita została kolumna pojazdów "elitarnej" 4. Kantemirowskiej Dywizji Pancernej. W ataku zginęło 10 rosyjskich żołnierzy, a kolejnych 10 zostało rannych. 

Ukraina rozpoczęła również kontrofensywę w obwodzie kurskim, uderzając w punkt dowodzenia. Zginęło ok. 20 oficerów rosyjskich i północnokoreańskich. Prezydent Zełenski przekazał, że w ciągu jednego dnia oddziały Kijowa przesunęły się o 2,5 km w głąb obwodu. 

W sobotę ukraińska armia poinformowała o zestrzeleniu rosyjskiego samolotu szturmowego Su-25 w okolicach Torecka. W mediach społecznościowych pojawiło się nagranie, na którym widać jak maszyna spada na ziemię i staje w płomieniach. 

Rosyjski śmigłowiec Mi-8 usiłował ewakuować pilota. To jednak się nie udało ze względu na obecność ukraińskich dronów. Z relacji wojskowych wynika, że maszyna została uszkodzona. 

• Kurska operacja Ukrainy w nowej odsłonie. Uderzenie w czuły punkt
• Trump rozmawiał przez telefon z Putinem. Twierdzi, że dyktator chce zakończenia wojny
• Samolot śmierci. Rozładowano trumny, załadowano Jakutów na front

Źródło: PAP/egz