Dekrety Trumpa. "Test bojem dla całego systemu USA"
- Jak popatrzymy się na dekrety prezydenckie Donalda Trumpa, to one wywołują nasze oburzenie i przerażenie. To często są decyzje wręcz szokujące. Ale każda z tych spraw, jest już zamrożona lub zawieszona przez któryś z sądów federalnych. To jest test, jak daleko obecna administracja Białego Domu może się posunąć wobec Kongresu, liberalnych elit i samych sądów - mówiła w Polskim Radiu 24, Dominika Blachnicka-Ciacek, ekspertka ds. polityki amerykańskiej z UW.
2025-02-09, 14:00
W opinii ekspertki uderza bezpardonowy styl i sama liczba dekretów prezydenckich Donalda Trumpa. Chodzi w tym także o zwracanie uwagi na samego, egotycznego 47 prezydenta USA. Ale widać w tym także chęć wywołania lęku wśród liberalnych elit oraz sprawdzenie, jak daleko może się jeszcze posunąć. To jest pewien rodzaj testowania bojem całego amerykańskiego systemu politycznego. Administracja Trumpa próbuje zagarnąć dla siebie jak najwięcej władzy, aby zmarginalizować Kongres. Bo choć republikanie mają w nim przewagę, to jest ona niewielka.
Posłuchaj
- Tu się dzieje w Waszyngtonie, to są naprawdę ciekawe rzeczy, bo jak popatrzymy na te dekrety prezydenckie, które wydaje Donald Trump, to one wywołują nasze oburzenie i przerażenie, jak w przypadku decyzji o zawieszeniu działalności agencji US AID za granicą. Widzimy też szantaż związany ze zwolnieniem pracowników publicznych, czy też próbę odebrania prawa do obywatelstwa osobom urodzonym w Stanach Zjednoczonych. To są decyzje wręcz szokujące, które wydaje Trump na mocy samych dekretów. Ale każda z tych spraw, jest już zamrożona lub zawieszona przez któryś z sądów federalnych. Dzisiaj prawdziwa batalia toczy się nie na ulicach, jak osiem lat temu, ale właśnie w sądach - powiedziała Dominika Blachnicka-Ciacek.
Redukcję pracowników publicznych popierają wyborcy Trumpa
REKLAMA
Ekspertka przypomniała, że za ogólnokrajową reformę administracji federalnej odpowiada Elon Musk i właśnie jego urząd wysłał do 2 mln pracowników publicznych listy, żeby sami odeszli ze swoich stanowisk. Na pewno tak zrobi wielu doświadczonych i wykształconych urzędników, którzy przejdą do sektora prywatnego. Ale zaskakuje rezygnacja Waszyngtonu z zagranicznej działalności agencji US AID, która dekadami była elementem amerykańskiej soft power. Agencja wspierała działania dyplomatyczne USA nie tylko w najbiedniejszych krajach, ale także w państwach sojuszniczych.
***
Audycja: Świat 24
Prowadzący: Ernest Zozuń
Gość:Dominika Blachnicka-Ciacek (ekspertka ds. polityki amerykańskiej z UW)
Data emisji: 9.02.2025
Godzina emisji: 13.06
Źródło: Polskie Radio 24 / sw
REKLAMA
REKLAMA