Pokój za 2 tys. miesięcznie ich nie zadowala. Protest w Hiszpanii przeciwko wysokim cenom mieszkań
Tysiące osób protestowało w centrum stolicy Hiszpanii. Głównym powodem demonstracji były wysokie ceny mieszkań i zbyt mała aktywność władz w rozwiązywaniu problemu mieszkaniowego.
![Andrzej Mandel](/_next/image?url=%2Fassets%2Fzaslepka_208x208.png&w=3840&q=75)
Andrzej Mandel
2025-02-10, 10:16
„Mieszkania, a nie więzienia hipoteczne!”
Według oficjalnych danych w zgromadzeniu wzięło udział ok. 15 tys. osób, sami organizatorzy szacują liczbę uczestników na ok. 50 tys. Protestujący podnosili klucze w rękach, dzwoniąc nimi na znak sprzeciwu wobec warunków wynajmu i kupna mieszkań w stolicy Hiszpanii.
"Mieszkania, a nie więzienia hipoteczne!" – napisano na jednym z wielu plakatach. Protest skierowany był głównie pod adresem regionalnych władz stolicy, na czele z ich szefową Isabel Diaz Ayuso.
Jak informuje dziennik "El Pais", cena wynajmu pokoju w stolicy Hiszpanii o powierzchni 8-14 metrów kwadratowych to średnio 520 euro miesięcznie (ok. 2 180 zł). W tej cenie wynajmujący ma tylko pokój – pozostałe pomieszczenia dzieli z innymi lokatorami mieszkania. W ciągu ostatniej dekady koszt wynajmu skoczył o 100 proc.
Natomiast w ubiegłym roku odnotowano najwyższe ceny zakupu mieszkań w Hiszpanii – w ostatnim czasie wynosiły one średnio powyżej 2,15 tys. euro za metr kwadratowy (ok. 9 tys. zł/m2). Mediana cen w Madrycie to ok. 6 tys. euro (ok. 25 120 zł) za metr kwadratowy.
To kolejne tego typu protesty w stolicy Hiszpanii. Poprzednie, liczniejsze miały miejsce w połowie października. Wówczas na ulice wyszło ponad 20 tys. osób, a według organizatorów – nawet 150 tys.
REKLAMA
Kryzys mieszkaniowy w Hiszpanii
W kraju mówi się o kryzysie mieszkaniowym, który charakteryzuje się małą podażą i dużym popytem, a tym samym wzrostem cen domów i mieszkań.
Rząd Pedro Sancheza wdrożył ostatnio pakiet działań, które mają poprawić sytuację na rynku nieruchomości. Obejmują one m.in. budowę nowych mieszkań komunalnych, podniesienie podatków od wynajmu turystycznego czy nałożenie specjalnego, 100-procentowego podatku od zakupów nieruchomości przez obcokrajowców spoza UE.
Protestujący domagali się jeszcze bardziej intensywnego zajęcia się przez rząd, zarówno centralny, jak regionalny, problemem mieszkaniowym. Ich postulaty, to między innymi, zakaz eksmisji na bruk, zawieszenie licencji na wynajem turystyczny czy sporządzenie planów renowacji nieużywanych budynków.
Czytaj także:
- Flipowanie mieszkaniami. O co w tym chodzi? Ekspert wyjaśnia
- Bańka na rynku nieruchomości? Eksperci uspokajają, ceny zaczynają spadać
- Polacy szturmują hiszpański rynek mieszkań. Ścisła czołówka
Źródła: PAP/El Pais/DRM News/AM/kor
REKLAMA