Nowe informacje ws. pożaru dyskoteki Mega Music w Wildze

Strażacy dogaszają pogorzelisko

Pożar wybuchł w niedzielę wieczorem. W szczytowym momencie z ogniem walczyło 46 zastępów straży pożarnej. Obecnie na miejscu znajduje się 5 zastępów.

Jak przekazał w rozmowie z Polskim Radiem rzecznik garwolińskiej straży pożarnej st. kpt. Piotr Filipek, obecnie trwa dogaszanie pogorzeliska. - Na miejscu jest 5 zastępów, czyli ok. 30 strażaków. Przelewają oni pogorzelisko. Odgruzowują również zawalony dach. Dogaszają także ewentualne zarzewia ognia - relacjonował. 

Jak dodał, do akcji sprowadzono ciężki sprzęt. Jedyną poszkodowaną osobą pozostaje strażak, który brał udział w akcji gaśniczej. Mężczyzna poślizgnął się przy przenoszeniu butli gaśniczej. Później uskarżał się na ból pleców, w związku z czym został przetransportowany do szpitala.

Pożar wybuchł w czasie akcji charytatywnej 

Pożar wybuchł w trakcie imprezy charytatywnej, która odbywała się w lokalu. Kiedy pojawił się ogień, w środku znajdowało się ok. 200 osób. Wszystkie musiały się ewakuować z budynku. Jeszcze w niedzielę rzecznik mazowieckiej straży pożarnej bryg. Karol Kroć przekazał, że "ewakuacja zakończyła się jeszcze przed przybyciem jednostek ochrony przeciwpożarowej".

Dłuższy czas zajęło samo zlokalizowanie pożaru, ponieważ w budynku znajduje się dużo pomieszczeń. Akcja charytatywna, która odbywała się w niedzielę w klubie, była związana ze zbiórką na rzecz mieszkańca powiatu, który w ubiegłym roku w wyniku pożaru stracił dom. 

• Duży pożar na Podkarpaciu, kilkanaście hektarów w ogniu. To było podpalenie?
• Pożar zabytkowej hali w Gdańsku, strażacy walczyli całą noc. Spłonęły tysiące rowerów elektrycznych i akumulatorów
• Tragiczny pożar na Mazurach. Cały dach stanął w ogniu, nie żyje jedna osoba

Źródło: Polskie Radio/egz/kor