Świątek wściekła po meczu z Andriejewą. Zignorowała trenera Wima Fissette

17-letnia Mirra Andriejewa pokonała Igę Świątek w ćwierćfinale turnieju WTA 1000 w Dubaju. Po meczu Polka nie ukrywała rozczarowania, nie była w stanie nawet zatrzymać się by porozmawiać z trenerem Wimem Fissette i Darią Abramowicz. 

2025-02-20, 13:59

Świątek wściekła po meczu z Andriejewą. Zignorowała trenera Wima Fissette
Iga Świątek była pełna emocji i podczas i po meczu z Andriejową w Dubaju . Foto: PAP/EPA/ALI HAIDER/X

Rozstawiona z numerem drugim Iga Świątek przegrała z Rosjanką Mirrą Andriejewą 3:6, 3:6 i odpadła w ćwierćfinale turnieju WTA 1000 na kortach twardych w Dubaju. Mecz trwał godzinę i 38 minut. 

Aktualna wiceliderka światowego rankingu z Andriejewą zmierzyła się po raz drugi w karierze. W poprzednim sezonie pokonała ją 4:6, 6:3, 7:5 w ćwierćfinale imprezy w Cincinnati. Tym razem nastolatka wyraźnie dominowała na korcie. 

Rosjanka była lepsza od Polki przede wszystkim w serwisie - posłała 10 asów przy trzech podwójnych błędach, a raszynianka, która popełniła dwa podwójne błędy, nie zanotowała ani jednego asa. Wiceliderka światowego rankingu popełniła 31 niewymuszonych błędów, a notowana na 14. miejscu Andriejewa 13. 

Świątek nie powstrzymała emocji

Po meczu w sieci pojawiło się nagranie, na którym widać Igę Świątek opuszczającą kort w Dubaju i podchodzących do niej członków jej teamu. Polka nie chce jednak przybić piątki z trenerem Wimem Fissette, mija go i aż odskakuje. 

REKLAMA

To zapewne bolesna porażka dla Polki, która po raz kolejny nie mogła sobie poradzić z napierającą i agresywną rywalką.

"Emocje, dużo emocji... Niestety, było je dzisiaj widać także na korcie. Sporo pracy przed Igą w tym aspekcie, bo da się ich dostrzec więcej w ostatnich tygodniach u Polki" - czytamy we wpisie na profilu Z kortu - informacje tenisowe. 

Wiceliderka światowego rankingu jeszcze ani razu nie triumfowała w Dubaju. 

REKLAMA

W ubiegłym tygodniu Świątek także doznała bolesnej porażki w półfinale w Dosze. Tam po raz piąty w karierze przegrała z zawodniczką, która jest jej przekleństwem, bowiem z Jeleną Ostapenko nie wygrała jeszcze nigdy. Łotyszka wygrała z uśmiechem na twarzy, a Polka miała gigantyczne problemy - rzucała nawet rakietą, a po meczu na stronie WTA napisano, że to był "występ prawie żenujący".

Polce w turniejach od lat towarzyszy Daria Abramowicz, psycholożka Polki. Po tych porażkach, które kosztowały wiele emocji przed teamem Świątek i samą zawodniczką wiele pracy, aby uspokoić sytuację. 

*

Mecz Świątek - Andriejewa - RELACJA  

REKLAMA

W trzecim gemie meczu ze Świątek Mirra Andriejewa wpadła na siatkę, Iga Świątek musiała interweniować u sędziego. 

Rozstawiona z numerem drugim Świątek rywalizację w Zjednoczonych Emiratach Arabskich rozpoczęła od 2. rundy. Na początek imprezy w Dubaju Świątek zmierzyła się z Wiktorią Azarenką - uporała się w zaledwie 75 minut, wygrywając 6:0, 6:2. Potem Polka pokonała Dajanę Jastremską 7:5, 6:0 i zameldowała się w ćwierćfinale turnieju WTA 1000 w Dubaju. 

17-letnia Mirra Andriejewą urodziła się 29 kwietnia 2007 roku w Krasnojarsku, a przygodę z tenisem zaczęła w wieku sześciu lat. W poszukiwaniu lepszych warunków rozwoju szybko przeniosła się do Soczi, a później wyjechała do Francji, gdzie mieszkała i trenowała w Cannes, w akademii Patricka Mouratoglou, który w przeszłości współpracował m.in. z Sereną Williams.

Czytaj także:

Źródło: PolskieRadio24.pl/ah

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej