Kibice, rzeź powstańców i uparta Teodora, czyli jak powstała Hagia Sophia
Hagia Sophia została wzniesiona nie tylko przez ambicję cesarza Justyniana i dzięki zdolnościom wybitnych architektów. Wpływ na powstanie tego wyjątkowego dzieła architektury chrześcijańskiej miało krwawo stłumione na stadionie powstanie mieszkańców Konstantynopola i determinacja cesarzowej Teodory, która przekonała męża, by nie uciekał przed zbuntowanym ludem z miasta.

Tomasz Horsztyński
2025-02-23, 05:46
Budowę Hagii Sophii, czyli świątyni Mądrości Bożej, rozpoczęto 23 lutego 532 roku. Za jedyny w swoim rodzaju projekt budowli odpowiadali architekci-matematycy Anthemios z Trallesu i Izydor z Miletu. Świątynia łączy w sobie cechy podłużnej bazyliki oraz budowli centralnej opartej na planie koła. Jej budowa trwała zaledwie pięć lat.
Budynek o wymiarach 80 na 70 metrów wieńczyła potężna kopuła, którą w następnych stuleciach kilkukrotnie odbudowywano po zawaleniu się w czasie trzęsień ziemi. We wnętrzu odwiedzających zachwycał ogromny przepych. Z rozkazu Justyniana namiestnicy wszystkich prowincji przesyłali do stolicy Bizancjum antyczne zabytki, ozdoby, marmury, złoto, które posłużyły do bogatego wystroju świątyni.
Hagia Sophia, potężnymi rozmiarami ustępowała tylko egipskim piramidom. Niemal przez tysiąc lat - aż do zdobycia Konstantynopola przez Turków w 1453 roku - była największą chrześcijańską świątynią na świecie.
Niewiele brakowało, a to jedyne w swoim rodzaju dzieło sztuki architektonicznej nigdy by nie powstało. Choć skala przedsięwzięcia mogłaby wskazywać, że jej budowa rozpoczęła się w czasie prosperity imperium rządzonego przez Justyniana, to w rzeczywistości wynikała z poważnego kryzysu władzy.
Kilka tygodni wcześniej sparaliżowany strachem cesarz chciał uciekać z miasta z obawy przed wzburzonymi poddanymi.
Trudne początki
Justynian objął tron w cesarstwie wschodniorzymskim, nazywanym Bizancjum, w 527 roku. Imperium rządził niemal trzy dekady, w czasie których, poza budową Hagii Sophii, dokonał m.in. kodyfikacji prawa i znacząco powiększył terytorium państwa. Do historii przeszedł jako Justynian Wielki.
Początki jego rządów nie należały jednak do udanych. Już w 528 roku wybuchł konflikt Bizancjum z potężną Persją. Wojna pochłonęła majątek, ale pokój był również kosztowny. Justynian zgodził się na coroczną daninę dla Persów. Poza tym płacił barbarzyńskim plemionom zamieszkującym pogranicze za zachowanie neutralności w sporze.
REKLAMA
Justynian i jego żona Teodora, była aktorka, przez złośliwych oskarżana również o prowadzenie bardzo rozwiązłego trybu życia, znani byli z hojności. Para cesarska szczodrze wspierała miasta dotknięte klęskami żywiołowymi, odbudowywała zniszczone świątynie i chętnie sponsorowała budowę nowych. Ich polityka nie mogła pozostać bez znaczenia dla cesarskiego skarbca.
Kryzys w państwie
By uzupełnić dziury budżetowe, sięgnięto po najprostszy sposób, jakim było zwiększenie wyzysku fiskalnego. Ograniczono również liczbę kosztownej dla państwa kadry urzędniczej. Działania te wpłynęły na duże niezadowolenie społeczne, a pozbawieni pracy i środków do życia mieszkańcy prowincji zaczęli tłumnie przybywać z poczuciem krzywdy do Konstantynopola.
Napływ dużej ilości ludzi do stolicy oraz dezorganizacja życia poza nią spowodowały problemy z dostawą żywności dla stołecznego miasta. W związku z tym władze były zmuszone obniżyć jakość chleba rozdawanego mieszkańcom Konstantynopola. Zimą na przełomie 531 i 532 roku było o krok od wystąpień.
REKLAMA

Kibicowskie zamieszki
Ten krok wykonali kibice. W Konstantynopolu istniały bowiem silne organizacje kibicowskie zrzeszające fanów drużyn, których zawodnicy rywalizowali w wyścigach rydwanów na hipodromie, czyli specjalnie do tego przeznaczonym stadionie. Najbardziej liczące się były stronnictwa Błękitnych i Zielonych. Kilkadziesiąt tysięcy kibiców zgromadzonych na hipodromie miało dużą siłę nacisku na władzę i ludność często zwracała się do nich o wsparcie.
W styczniu 532 roku w hipodromie wymierzoną w Justyniana demonstrację zorganizowali Zieloni. Za cesarzem opowiedzieli się tradycyjnie im przeciwni Błękitni. Rywalizacja na słowa przeniosła się poza stadion i przerodziła się w kilkudniowe walki uliczne. Aresztowani przywódcy obu frakcji zostali skazani na śmierć. Zdołali wprawdzie uciec spod szafotu, ale znaleźli się pod strażą. Wzburzony tłum żądał ich wypuszczenia. Władze pozostawały nieugięte.
13 stycznia w czasie wyścigów rydwanów dwa stronnictwa nieoczekiwanie połączyły siły we wspólnej walce z władzą. Po wyjściu z hipodromu z okrzykiem "Nika!" na ustach (gr. "Zwyciężaj", którym zazwyczaj dopingowali swoich zawodników) ruszyli na pałac prefekta miasta, zabili strażników, uwolnili więźniów i podpalili budynek, a ogień objął część miasta.
Rzeź powstańców
W kolejnych dniach nastroje wciąż były dalekie od spokojnych. Nie pomogło nawet ogłoszenie przez Justyniana pozbycia się kilku wyższych znienawidzonych urzędników. W czasie kolejnych wyścigów, cesarz z Pismem Świętym w ręku ukorzył się przed ludem, przyznał do winy i obiecał naprawienie błędów. Część zgromadzonych zareagowała oklaskami, inni, podburzani przez politycznych przeciwników cesarza, wykrzykiwali nieprzyjazne mu hasła.
REKLAMA
Gdy emocje sięgnęły zenitu, cesarz ewakuował się pośpiesznie do przyległego do hipodromu pałacu. W czasie gorączkowej narady zaczęto poważnie rozważać opcję ewakuacji pary cesarskiej z miasta drogą morską. Przerażony Justynian przychylał się do tej propozycji, ale wtedy głos zabrała Teodora. Cesarzowa oznajmiła, że nie zamierza uciekać, bo to zapewne oznaczałoby utratę władzy, a nie chciała dożyć dnia, "w którym przestaną mnie nazywać Cesarską Wysokością".
Justynian i jego doradcy ochłonęli. Dowódcy opracowali prosty plan siłowej rozprawy z powstańcami. W tłum wmieszali się cesarscy prowokatorzy, którzy wykrzykiwali hasła poparcia dla Justyniana. Oba stronnictwa rozpoczęły walkę między sobą, a wtedy na hipodrom wtargnęli żołnierze. Rozpoczęła się rzeź, w czasie której śmierć poniosło ponoć aż 30 tys. ludzi.
***
Zryw, który przeszedł do historii jako powstanie Nika, został stłumiony. Rozpoczęła się odbudowa zniszczonych w czasie zamieszek zabudowań. Justynian szczególną uwagę poświęcił zburzonemu kościołowi Mądrości Bożej, który wybudowany został w IV wieku przez cesarza Konstantyna i jego syna Konstancjusza II.
REKLAMA
Justynianowi nie chodziło jednak o rekonstrukcję świątyni, ale o wybudowanie w jej miejscu budowli nowej, większej i świetniejszej.
"Możliwe, że Justynian rozpoczynał budowę Hagii Sophii jako akt dziękczynienia za zwycięstwo odniesione nad buntem Nika lub też w celu ulżenia swemu sumieniu w związku z trzydziestoma tysiącami trupów, których stosy zalegały wówczas hipodrom" - pisał biograf pary cesarskiej, historyk Robert Browning.
Tak czy inaczej, nowa, wspaniała Hagia Sophia miała głosić światu wielkość jej twórcy. I cesarz, któremu nadano przydomek Wielki, tak właśnie został zapamiętany.
Źródła: Polskie Radio
REKLAMA
R. Browning, Justynian i Teodora, Warszawa 2021.
J. Kłosińska, Sztuka bizantyńska, Warszawa 1975.
REKLAMA