"Nie do przyjęcia". Ukraina reaguje na słowa Czarnka
Ambasador Ukrainy w Polsce odpowiedział na krytyczną na temat jego kraju i prezydenta Wołodymyra Zełenskiego wypowiedź posła PiS Przemysława Czarnka. Jego zdaniem była ona "absolutnie niedopuszczalna".
2025-03-02, 21:05
Bodnar: aroganckie wypowiedzi Czarnka
Chodzi o słowa, które padły w czasie niedzielnej konferencji programowej popieranego przez PiS kandydata na prezydenta Karola Nawrockiego. Przemysław Czarnek, komentując piątkowe spotkanie prezydentów USA i Ukrainy, stwierdził: "Ktoś taki jak prezydent Ukrainy, jadąc do Stanów Zjednoczonych do Waszyngtonu, prosząc o dalszą pomoc, bez której Ukraina nie jest w stanie być niepodległa, powinien zdawać sobie sprawę, gdzie jedzie, i powinien się zachowywać jak każdy". - Wyobrażacie sobie państwo Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, który jedzie do Ameryki i mówi: żądam następnych wojsk amerykańskich, bo jak nie, to będzie w niebezpieczeństwie Ameryka. No głupek, byśmy powiedzieli. Tak się zachował, niestety, i tu nie ma co owijać słów w bawełnę, tak się zachował prezydent Ukrainy, która jest pod bombami rosyjskimi - powiedział poseł PiS.
- Europejskie siły pokojowe w Ukrainie? Ważne deklaracje przywódców
- Co dalej z umową ws. minerałów w Ukrainie? "Nie ma jej na stole"
- Tusk o słowach posła PIS. "Cienka granica między głupotą a zdradą"
"Taka retoryka jest sprzeczna z oficjalną pozycją Polski, duchem strategicznego partnerstwa i solidarności, ale powtarza narrację rosyjskiego agresora i świadomie uderza w bezpieczeństwo Polski i Europy" - skomentował ambasador Bodnar we wpisie na Facebooku, opublikowanym po ukraińsku. Wyraził opinię, że komentarz Czarnka był "absolutnie niedopuszczalny".
Z kolei we wpisie w polskim języku na platformie X Bodnar oświadczył: "Wypowiedzi Pana Posła o Ukrainie i jej Prezydencie są aroganckie i nie do przyjęcia. Podważanie niepodległości naszego kraju jest świadomym uderzeniem w bezpieczeństwo Polski i Europy. Nie jest to żadną polityką, lecz retoryką agresora rosyjskiego".
REKLAMA
Źródła: Polskie Radio/PAP/ms/kor
REKLAMA