Rosja atakuje w Ukrainie. Polskie myśliwce wróciły do bazy
W związku z ustaniem zmasowanych ataków Rosjan w Ukrainie, w których użyto dronów i lotnictwa dalekiego zasięgu, polskie i sojusznicze myśliwce wróciły do bazy - przekazało Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych, podkreślając, że polska przestrzeń powietrzna nie została naruszona.
2025-03-07, 09:55
Atak Rosjan w Ukrainie. Procedury bezpieczeństwa
Dowództwo poinformowało, że ataki rosyjskiego lotnictwa dalekiego zasięgu na terytorium Ukrainy ustały. Dlatego też myśliwce, które zgodnie z procedurami bezpieczeństwa patrolowały niebo nad Polską, wróciły już do bazy. Do standardowej działalności wróciły też naziemne systemy obrony powietrznej i rozpoznania radiolokacyjnego.
Aktywność rosyjskich samolotów. Poderwano myśliwce
Nad ranem Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych poinformowało o uruchomieniu "wszystkich dostępnych sił i środków". Poderwane zostały dyżurne pary myśliwców, a naziemne systemy obrony powietrznej i rozpoznania radiolokacyjnego osiągnęły stan najwyższej gotowości. "Podjęte kroki mają na celu zapewnienie bezpieczeństwa na terenach graniczących z zagrożonymi obszarami" - podkreślono w komunikacie, dodając, że DORSZ na bieżąco monitoruje sytuację.
Na obszarze całej Ukrainy ogłoszono alarm przeciwlotniczy w związku z atakiem rosyjskich dronów i wystrzeleniem rakiet manewrujących. Nad ranem w kilku ukraińskich miastach słychać było wybuchy.
- Szwedzkie myśliwce dla Polski. Chodzi o misję ochrony nieba
- NATO poderwało myśliwce. Rosyjskie bombowce nad Bałtykiem
- Rosyjskie bombowce i myśliwce w Arktyce. Poderwano dwa norweskie F-35
Źródło: Polskie Radio/łl/kor
REKLAMA