Hiszpania. Sadzili drzewa, zniszczyli rzymskie zabytki. "Szkody są nieodwracalne"
Koparka, która miała pomóc sadzić drzewa w ramach unijnego programu ograniczania CO2, zniszczyła w prowincji Palencia na północy Hiszpanii cenne stanowisko archeologiczne z czasów starożytnego Rzymu – poinformował portal El Confidencial.

Tomasz Horsztyński
2025-03-10, 05:40
Bezcenne starożytne pozostałości, ulokowane w Santibanez de la Pena (wspólnota autonomiczna Kastylia i Leon, prowincja Palencia), a pochodzące z okresu wojen kantabryjskich, między 26 a 24 r. p.n.e., zostały zrównane z ziemią – podał hiszpański portal.
- Szkody są nieodwracalne – przyznał regionalny minister ds. kultury Gonzalo Santonja, zapowiadając przy tym surowe kary. Mogą one sięgać nawet 600 tys. euro.
"To skandal"
Zniszczone stanowisko archeologiczne było świadectwem taktyki oblężniczej wojsk rzymskich.
- To skandal, ponieważ na świecie nie ma tak wielu miejsc oblężniczych z czasów Imperium Rzymskiego, które są tak dobrze zachowane jak to – powiedział o zniszczeniach dyrektor wykopalisk, archeolog Eduardo Peralta.
REKLAMA
Na terenie zniszczonego obiektu znaleziono wcześniej m.in. ok. 3 tys. grotów strzał oraz pocisk katapultowy, co według archeologów mówi o skali starożytnego oblężenia, w którym brało udział ok. 5 tys. rzymskich żołnierzy.
Wojny kantabryjskie to konflikt pomiędzy cesarstwem rzymskim a plemionami Kantabrów i Asturów, który miał miejsce w latach 29-19 p.n.e. za czasów cesarza Oktawiana Augusta. Stanowiły one ostatnią fazę podboju przez Rzymian Półwyspu Iberyjskiego.
Źródła: Polskie Radio, PAP
REKLAMA
REKLAMA