Przesmyk suwalski na celowniku Rosji? Zdjęcia satelitarne pokazują niepokojącą rzecz

Dane satelitarne pokazują, że Rosja najprawdopodobniej przygotowuje się do nowej mobilizacji militarnej – podaje w poniedziałek Onet. Na opublikowanych zdjęciach widać rosyjskie siły zbrojne rozmieszczone na północ od krajów bałtyckich, około 250 kilometrów na wschód od stolicy Finlandii.

2025-03-10, 11:48

Przesmyk suwalski na celowniku Rosji? Zdjęcia satelitarne pokazują niepokojącą rzecz
Putin ma plan przejęcia przemysku suwalskiego?. Foto: Shutterstock, AA/ABACA/Abaca/East News, Zhang Gaiping/Xinhua News/East News

Rosja chce przejąć przesmyk suwalski?

Według ekspertów rozmieszczenie tysięcy rosyjskich żołnierzy, marynarzy i pilotów w pobliżu granic państw bałtyckich może świadczyć o tym, że Moskwa przygotowuje się do przejęcia kontroli nad przesmykiem suwalskim. Jest to obszar strategiczny, łączący Polskę z Litwą.  "Manewry wojskowe zazwyczaj przygotowują do najgorszego scenariusza - dla Moskwy Zapad 2017 był najlepszym scenariuszem. Rosyjskie i białoruskie jednostki wojskowe symulowały wówczas wojnę z NATO. Konkretnie: podbój przesmyku suwalskiego" - wynika z nowych doniesień portalu.

Przesmyk suwalski. Jakie ma znaczenie dla NATO?

Zdaniem ekspertów, takie ćwiczenia mogą mieć na celu zarówno doskonalenie strategii militarnej, jaki i stanowić narzędzie presji na państwa Zachodu. Jeśli zaś Rosja przejęłaby kontrolę nad tym 65-kilometrowym korytarzem lądowym, mogłoby to mieć znaczący wpływ na bezpieczeństwo krajów bałtyckich i stabilność wschodniej flanki NATO.

Czytaj także:

Przesmyk suwalski, wąski pas ziemi, który rozciąga się pomiędzy obwodem kaliningradzkim a Białorusią, jest jednym z najsłabszych punktów Sojuszu Północnoatlantyckiego. Gdyby Rosja przypuściła na niego atak, wówczas państwa NATO byłyby w stanie zaopatrywać kraje bałtyckie tylko i wyłącznie poprzez Morze Bałtyckie. Atak Rosji mógłby doprowadzić do odcięcia Litwy, Łotwy i Estonii od Sojuszu Północnoatlantyckiego, a wsparcie realizowane drogą morską rodziłoby wiele problemów logistycznych i byłoby narażone na ataki. Utrudniona byłaby także obrona tych państw.

REKLAMA

Rosja chce kontroli nad przesmykiem suwalskim. "To oznacza atak na NATO"

- Rosja nadal chce kontrolować przesmyk suwalski, co oznacza atak na terytoria NATO - powiedział cytowany przez Onet Viljar Veebel, specjalista ds. obronności krajów bałtyckich z OECD i Estońskiego Kolegium Obrony Narodowej.

Czytaj także:

Według ustaleń Onetu Moskwa miała przeznaczyć aż 462 miliardy dolarów na cele militarne. To jedna trzecia całkowitych wydatków Kremla. Ponadto koncentracja wrogich wojsk niedaleko Finlandii i państw bałtyckich wzmaga napięcie w krajach Europy. W starciu z potencjalnym zagrożeniem i umacnianiem się pozycji Rosji w regionie, NATO opracowało nową strategię obronną, która zakłada stworzenie sił szybkiego reagowania w liczbie 300 tysięcy żołnierzy. Mieliby oni być gotowi do działania w ciągu 30 dni. Terytorium sojuszu podzielono również na trzy obszary operacyjne - czytamy. Strategia obronna dostosowana jest do poszczególnych regionów.

Źródło: Onet/hjzrmb

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej