Mija rok od zaostrzenia kar za jazdę po pijaku. Nowe przepisy wykazują skuteczność 

W piątek mija rok od wejścia w życie przepisów zaostrzających kary za najcięższe przestępstwa na drogach. Za jazdę pod wpływem alkoholu w ciągu dwunastu miesięcy skonfiskowano aż 7611 pojazdów. Nowe regulacje przyczyniły się do znacznego zmniejszenia liczby wypadków drogowych. Rząd planuje jednak pakiet kolejnych sankcji.

2025-03-14, 12:12

Mija rok od zaostrzenia kar za jazdę po pijaku. Nowe przepisy wykazują skuteczność 
W 2024 policja złapała 91 tys. pijanych kierowców.Foto: WOJCIECH STROZYK/REPORTER

Na drogach dziesiątki tysięcy pijanych kierowców

Nowelizacja Kodeksu karnego oraz niektórych ustaw, która weszła w życie 14 marca 2024 r., zaostrzyła kary za najcięższe przestępstwa, w tym jazdę pod wpływem alkoholu z co najmniej 1,5 promila we krwi. Obowiązujące od roku przepisy przewidują w takiej sytuacji konfiskatę samochodu. W związku z tymi przepisami policja tymczasowo zajęła do tej pory 7611 pojazdów - poinformowała PAP podkom. Iwona Kijowska z zespołu prasowego Komendy Głównej Policji. Zaznaczyła przy tym, że decyzja o konfiskacie auta lub jego równowartości zależy od okoliczności sprawy i jest uzależniona od decyzji sądu.

W ubiegłym roku policja zatrzymała 91,3 tys. pijanych kierowców, podczas gdy w poprzednich latach liczba ta przekraczała 100 tys. Warto jednak pamiętać, że rzeczywista liczba osób prowadzących pojazdy pod wpływem alkoholu jest znacznie wyższa, ponieważ wiele przestępstw pozostaje niewykrytych.

Mateusz Morawiecki: zero tolerancji dla pijanych kierowców

W momencie wprowadzenia nowelizacji zaostrzenie przepisów spotkało się z dwoma różnymi reakcjami. Dla części opinii publicznej rygorystyczne przepisy zwiększyły bezpieczeństwo na drodze. Inni komentowali jednak, że kary są nieadekwatnie surowe. Konfiskata miała być jednym ze sposobów na ukrócenie procederu prowadzenia na tzw. podwójnym gazie. Impulsem do zaostrzenia przepisów był wypadek w Stalowej Woli w lipcu 2021 r., w którym zginęło małżeństwo, a ich 2,5-roczny synek został ranny. Ówczesny premier Mateusz Morawiecki zapowiedział wówczas "zero tolerancji dla pijanych kierowców".

Nowelizacja okazuje się skuteczna

Z danych policyjnych wynika, że w ubiegłym roku spadła liczba wypadków spowodowanych przez osoby prowadzące pojazdy pod wpływem alkoholu. W 2024 roku odnotowano 1201 takich incydentów, w których zginęło 151 osób, a 1428 zostało rannych. Dla porównania w roku poprzednim pijani kierowcy spowodowali 1600 wypadków, w wyniku których śmierć poniosło 251 osób, a 1741 zostało rannych.

REKLAMA

Mimo ogólnej poprawy sytuacji dyskusja o zwiększeniu bezpieczeństwa wciąż jest podtrzymywana. We wrześniu 2024 na Trasie Łazienkowskiej doszło do tragicznego wypadku, w którym zginął ojciec rodziny, a matka i dzieci trafili do szpitala. Według prokuratury sprawca wypadku miał we krwi ponad 2 promile alkoholu.

To nie koniec zaostrzania kar

Pod wpływem tych wydarzeń powołano międzyresortowy zespół roboczy, który miał wypracować propozycje zmiany przepisów karnych, prawa o ruchu drogowym oraz ustawy o kierujących pojazdami. Rządowy projekt ustawy o zmianie niektórych ustaw w związku z poprawą bezpieczeństwa ruchu drogowego został na początku lutego skierowany przez resort sprawiedliwości do opiniowania. Minister infrastruktury Dariusz Klimczak poinformował na początku marca, że przepisy o bezpieczeństwie na drogach powinny zostać uchwalone do końca czerwca.

Na celowniku znalazły się przestępstwa popełnione pod wpływem brawurowej i rażąco niebezpiecznej jazdy. Ma dojść również do podwyższenia kar za wypadki ze skutkiem śmiertelnym.

Czytaj także: 

Źródła: PolskieRadio24.pl/PAP/JL/kor

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej