Nowa ofensywa Rosji na horyzoncie. Podstępny plan Kremla widać jak na dłoni
Wojska rosyjskie mogą wykorzystać możliwe zawieszenie broni do przygotowania ofensywy zakrojonej na szeroką skalę - ostrzegają analitycy. I zauważają, że gdyby Ukraina odbiła niektóre ważne strategicznie terytoria, obniżyłoby to koszty utrzymania potencjalnej misji pokojowej.
2025-03-17, 12:45
Ukraina bez szans na ofensywę
Obecny układ linii frontu nie daje armii ukraińskiej wystarczającej głębi strategicznej, aby mogła odpierać kolejne natarcia Rosjan - ocenił amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW). Jak podkreślono, możliwe zawieszenie broni dałoby stronie rosyjskiej czas na przygotowanie większej ofensywy.
Zdaniem analityków waszyngtońskiego ośrodka Rosjanie budują trasę samochodową i linię kolejową w celu wzmocnienia sieci połączeń pomiędzy Rosją i miastami na ukraińskich terenach okupowanych. W ocenie ISW pozwoli to Rosjanom dodatkowo skonsolidować swoją władzę na tych obszarach.
Nowa ofensywa Rosji na horyzoncie
Ponadto wojska rosyjskie mogą wykorzystać możliwe zawieszenie broni do przygotowania ofensywy zakrojonej na szeroką skalę, w tym przeprawy przez rzekę Dniepr. Według amerykańskich ekspertów mogłoby to skutkować przełamaniem obecnej linii frontu i zagrozić ważnym miastom kontrolowanym obecnie przez stronę ukraińską, m.in. Zaporożu.
REKLAMA
Mike Waltz, doradca ds. bezpieczeństwa prezydenta USA Donalda Trumpa, zapowiedział w niedzielę na antenie telewizji Fox News, że Ukraina otrzyma gwarancje bezpieczeństwa w zamian za ustępstwa terytorialne. Przedstawiciel Białego Domu nie doprecyzował, jak te gwarancje i ustępstwa miałyby wyglądać.
Podczas swojego wystąpienia Waltz zaznaczył, że w rozmowach dyplomatycznych o zakończeniu wojny w Ukrainie Waszyngton będzie brał pod uwagę "realia na polu walki". ISW zwrócił uwagę, że władze Rosji wielokrotnie używały tego sformułowania, gdy mówiły o sytuacji na froncie i zdobyczach terytorialnych Kremla w Ukrainie.
Więcej odbitych terytoriów - mniejsze koszty
Rosyjskie wojska znajdują się w odległości 30 kilometrów od Charkowa i 25 kilometrów od Zaporoża, co oznacza, że Europejczycy i Amerykanie będą musieli dostarczyć Ukrainie jeszcze więcej uzbrojenia i dokonać tego jeszcze szybciej - tak aby Ukraińcy byli w stanie odeprzeć natarcie przeciwnika - ocenił ISW.
Jeśli zawieszenie broni oznaczałoby zamrożenie obecnej linii frontu, to potrzebne byłyby znaczne siły europejskie, aby odeprzeć możliwe przyszłe rosyjskie ataki. Jednocześnie, jeśli Ukraina zdołałaby odbić część strategicznie ważnych terytoriów, co zasugerował prezydent USA Donald Trump, mogłoby to "obniżyć koszty" ewentualnego pokoju dla Kijowa i Zachodu - podkreślił ośrodek.
REKLAMA
Mimo prowadzonych negocjacji Moskwa nie chce pójść na żadne ustępstwa w kwestii terytoriów zagarniętych w Ukrainie. Przedstawiciele Kremla wielokrotnie powtarzali, że nie zgadzają się na obecność wojsk państw NATO w tym kraju i nie wyobrażają sobie, że Kijów mógłby przystąpić do Sojuszu - przypomniano w raporcie.
Źródło: PAP/IAR/agkm/kor
REKLAMA