Włochy. Plaga owadów w turystycznym regionie. Mieszkańcy chcą stanu wyjątkowego

Turystyczna miejscowość Orbetello walczy z rojami meszek. Mieszkańcy opisują, że olbrzymia ilość owadów zmusza ludzi do pozostania w domach i zagraża działalności turystycznej. Apelują do władz o wprowadzenie stanu wyjątkowego i programu walki z insektami.

2025-03-21, 14:09

Włochy. Plaga owadów w turystycznym regionie. Mieszkańcy chcą stanu wyjątkowego
Widok na lagunę Orbetello, obok zdjęcie meszek dołączone do petycji mieszkańców. Foto: FB/Marco Simiani, change.org

Inwazja trwa. Rybacy znają przyczynę?

W rejonie przyciągającym turystów pojawiły się miliony małych owadów. Zaatakowane przez nie Orbetello to miejscowość położona na półwyspie Argentario, na południowym krańcu Toskanii. Znajduje się w lagunie o tej samej nazwie i rezerwacie przyrody między Morzem Tyrreńskim a Monte Argentario.

Rybacy twierdzą, że plaga rozpoczęła się około 3 tygodni temu. Obwiniają za nią wymieranie młodych ryb. Narybek miał masowo wymierać od ubiegłego roku, a jest głównym drapieżnikiem larw meszek. Zaznaczają, że podobne plagi zdarzały się w przeszłości, dodając, że szerszą przyczyną może być ogólne niedotlenienie ekosystemu laguny. Chodzi o muchówki z rodziny ochotkowatych - małe owady podobne do komarów, o wydłużonych przednich nogach i wydatnych czułkach. Są jedną z najliczniejszych rodzin w świecie zwierząt, opisano ponad 10 000 gatunków ochotkowatych.

300 tys. euro na walkę z meszkami

W czwartek urząd miasta Orbetello przeznaczył na walkę z owadami 300 000 euro. Po spotkaniu z kluczowymi stowarzyszeniami handlowymi zapowiedziano także serię szczegółowych interwencji kryzysowych, aby zwalczyć plagę. - Mamy nadzieję na spokojny sezon turystyczny, bo w przeciwnym razie, oprócz strat, wiele działalności będzie zagrożonych zamknięciem - ostrzegł Pier Luigi Piro, prezes Kooperatywy rybackiej Orbetello.

W mieście stworzono stałą komisję, a działania kryzysowe mają na celu "ochronę obywateli i działalności gospodarczej w regionie" - poinformował burmistrz Andrea Casamenti w specjalnym oświadczeniu. Nie podano jednak szczegółów zaplanowanych działań.

REKLAMA

Mieszkańcy chcą "stanu wyjątkowego"

Mieszkańcy domagają się, aby władze Toskanii ogłosiły stan wyjątkowy, co pozwoliłoby na uzyskanie większego wsparcia finansowego w celu zażegnania kryzysu. Pod petycją w tej sprawie złożono ponad 20 000 podpisów. Apel został opublikowany w serwisie change.org, pod hasłem "Ratujmy Lagunę Orbetello".

"Rozmnożenie się populacji ochotkowatych w lagunie Orbetello nie jest nowym zjawiskiem, ale nigdy wcześniej sytuacja nie osiągnęła tak krytycznego poziomu. Problem, który kiedyś występował krótkotrwale i miał niewielkie skutki, stał się obecnie problemem systemowym, stanowiącym wyraźny sygnał postępującej i niepokojącej degradacji jakości laguny" - czytamy w dokumencie. "Nie możemy spacerować na świeżym powietrzu. Nie możemy otworzyć okien. Jesteśmy zamknięci w domach - jak w pierwszych dniach pandemii COVID-19" - głosi petycja. Jako przyczynę aktualnych problemów wskazano nieskuteczne zarządzanie laguną.

"Nadszedł czas, aby Region i Rząd podjęły nadzwyczajne działania w celu przywrócenia godności i warunków życia w Lagunie Orbetello oraz zagwarantowania odpowiedniej jakości życia dla obywateli, przedsiębiorców i turystów" - napisali autorzy petycji.

REKLAMA

"Potrzeba poważnych inwestycji". O pomoc poproszono Ministerstwo Środowiska

Pier Luigi Piro, prezes kooperatywy rybackiej Orbetello, zauważył, że ekosystem laguny wymaga poważnych inwestycji infrastrukturalnych, takich jak oczyszczanie kanałów i poprawa wymiany wody między laguną a Morzem Tyrreńskim. Wyraził nadzieję, że konsorcjum biura burmistrza i grup handlowych przystąpi do pracy jak najszybciej.

W sprawę zaangażowali się także politycy, m.in. Marco Simiani z Partii Demokratycznej. Poinformował on, że prośbę o pomoc zgłoszono także do włoskiego Ministerstwa Środowiska. "Obecnie konieczna jest pilna interwencja w celu przeciwdziałania inwazji owadów, ale bez szybkiego i sprawnego powołania specjalnych organów nie będzie możliwe wdrożenie prawdziwej strategii zapobiegania i ochrony dla tego obszaru i lokalnej społeczności. W związku z tym zwróciliśmy się do Ministerstwa Środowiska z prośbą o przyspieszenie procedur niezbędnych do wdrożenia ustawy zatwierdzonej w styczniu" - napisał w mediach społecznościowych.

Czytaj także:

Źródło: AP/CNN/Change.org/Marco Simiani/X/FB/pg/kor

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej