WSI, ustawa dezubekizacyjna, Smoleńsk. Severski o niszczeniu służb i wpływie Rosji

Zdaniem Severskiego w obecnej sytuacji międzynarodowej światowe służby specjalne "rozgrzane są do czerwoności". - Mamy absolutny szczyt ich działalności. Można to przełożyć na okres ich niszczenia w Polsce, w latach 2005-06. Do dziś ponosimy konsekwencje ujawnienia raportu z likwidacji Wojskowych Służb Informacyjnych. Doszło wtedy do zapaści w działalności polskiego wywiadu - powiedział. 

- Nas to nie dotyczyło, byliśmy służbą cywilną, która pracuje w oparciu o sieć współpracowników. Obywateli RP, którzy z pobudek patriotycznych działają z wywiadem. Przykładowo, na 200 oficerów wywiadu przypada 3 tys. współpracowników z różnych dziedzin, którzy czasami realizują zadania operacyjne o najwyższym stopniu trudności. Ujawnienie raportu, a byłem wtedy dyrektorem w Agencji Wywiadu, spowodowało, że zaczęli się do nas odzywać ludzie, nasi współpracownicy, często przyjaciele, z prośbami o zawieszenie działalności. Bali się, że zostaną zdekonspirowani. Często wykonywali niebezpieczne zadania. Odpowiadaliśmy za ich bezpieczeństwo, szkoliliśmy. To były dla mnie najtrudniejsze momenty, gdy zlecałem komuś zadanie i brałem za tę osobę odpowiedzialność. Ci ludzie zaczęli nabierać wątpliwości. Co miałem im odpowiadać? Mówiłem, że trzeba odczekać i zobaczyć, jak to się ułoży - tłumaczył Vincent V. Severski.   

Dezubekizacja

Nie bez znaczenia - jego zdaniem - była też ustawa represyjna. Pierwsza ustawa obniżająca emerytury została przyjęta w 2009 roku podczas rządów koalicji PO-PSL. PiS uznał jednak, że nie doprowadziła do celu i w 2016 roku przegłosował nowelizację znacznie poszerzającą grupę osób, którym obniżono świadczenia. Od 1 października 2017 roku obniżki dotyczyły już nie tylko emerytur, ale także rent, w tym pobieranych przez krewnych osób, które pracowały, chociażby przez jeden dzień w wymienionych w ustawie cywilnych i wojskowych służbach oraz instytucjach od 22 lipca 1944 roku do 31 lipca 1990 roku. Niektórym osobom obniżono świadczenie drugi raz.

- Ustawie została nazwana "dezubekizacyjną", żeby nas jeszcze bardziej poniżyć w oczach społeczeństwa. Nie wiem, w jaki sposób można jeszcze poniżyć kolegów, którzy zginęli na służbie. Odebrano renty ich dzieciom. Nie jesteśmy słabymi ludźmi, ale każdy ma swoją godność. Jak odebrali to młodsi oficerowie, którzy rozpoczęli pracę po 1990 roku? Czy oni przypadkiem nie zostaną kiedyś podobnie potraktowani? - pytał Severski. 

REKLAMA

Smoleńsk 

Jego zdaniem Rosjanie od lat mają bardzo dobrze rozpracowaną Polskę, w tym algorytmy dotyczące społeczeństwa. - Jestem niemalże pewien, że po katastrofie smoleńskiej Putin wezwał na Kreml kierownictwo wszystkich możliwych służb i zapytał, jak można to wykorzystać. Wydał polecenie: przedstawcie, towarzysze, koncepcję naszego działania. To, co wtedy zasiano, cały czas oddziałuje. Rosjanie do dziś zbierają tego owoce. Oni myślą długoterminowo, u nich nie zmienia się władza co cztery lata. Putin rządzi od 25 lat, maszyna cały czas pracuje w określonym kierunku - podsumował były oficer wywiadu RP.     

Vincent V. Severski był oficerem wywiadu PRL i RP, działającym przez 26 lat pod przybraną tożsamością. W 1990 roku został pozytywnie zweryfikowany. Realizował zadania na Wschodzie, Azji, Bliskim Wschodzie, Afryce i Europie. Odbył około 140 misji w blisko 50 krajach. Biegle zna trzy języki. Odznaczony i wyróżniany przez prezydentów i premierów RP, szefów zaprzyjaźnionych służb wywiadowczych oraz Legią Zasługi przez prezydenta Baracka Obamę. Odszedł w 2007 roku na własną prośbę ze służby w wywiadzie w stopniu pułkownika, by rozpocząć karierę pisarską. W 2024 roku łączny nakład jego książek wynosił prawie milion egzemplarzy. 

***

Podcast: Strefa Wpływów
Prowadzący: Jacek Czarnecki, Roch Kowalski
Gość: Vincent V. Severski (były oficer wywiadu, pisarz)
Data emisji: 21.03.25
Godzina emisji: 18.00

jt/kor

REKLAMA