George Foreman nie żyje. Dwukrotny mistrz świata i mistrz olimpijski miał 76 lat
W wieku 76 lat zmarł pięściarz George Foreman, były dwukrotny mistrz świata w wadze ciężkiej oraz mistrz olimpijski. "Z głębokim smutkiem ogłaszamy śmierć naszego ukochanego George Foremana, który odszedł spokojnie 21 marca 2025 roku w otoczeniu bliskich" - napisała rodzina w komunikacie. Nie podano przyczyny śmierci.
2025-03-22, 08:31
"Nasze serca są dziś złamane. Był kierującym się wiarą kaznodzieją, oddanym mężem, kochającym ojcem oraz dumny dziadkiem i pradziadkiem" - przekazali jego najbliżsi w oświadczeniu. Podkreślili, że jego życie charakteryzowało się niezachwianą wiarą, pokorą i determinacją. "Był silnym i dobrym człowiekiem, wiernym swoim przekonaniom" - podkreślono, jednocześnie dziękując za wszelkie wyrazy współczucia i modlitwę. "Był niezwykły, a my mieliśmy wielkie szczęście, że był po prostu nasz" - zaznaczono w oświadczeniu rodziny.
Szef bokserskiej federacji WBC Mauricio Sulaiman podkreślił, że Foreman był legendą tego sportu, ale też niezwykłym kaznodzieją, mężem, ojcem i dziadkiem. "Był najlepszym przyjacielem, jakiego można mieć. Pamięć o nim będzie wieczna" - napisał w mediach społecznościowych.
Do finału przez walkę z Polakiem. Jedyny taki pojedynek Foremana
George Foreman, znany jako "Big George", zdobył złoty medal olimpijski w boksie na igrzyskach olimpijskich w 1968 roku w Mexico City, gdy miał 19 lat. Zanim dotarł do finału boksował z niższym od niego o 20 cm Lucjanem Trelą i była to jedyna walka, której Foreman nie skończył przed czasem, pokonując Polaka na punkty 4:1. Pochodzący ze Stalowej Woli pięściarz był blisko zwycięstwa.
- Dwaj sędziowie punktowali remis ze wskazaniem na niego. Gdyby podkreślili moje nazwisko, byłoby 3:2 dla mnie. Amerykaninowi po walce... musiano podać tlen, bo nie mógł ustać na nogach. Kibice jeszcze 20 minut po walce wygwizdywali arbitrów. Kto wie, jakby potoczyłaby się moja kariera, gdybym wtedy wygrał - powiedział po latach Trela.
REKLAMA
Pięć lat później zdobył mistrzostwo świata wagi ciężkiej po oszałamiającym nokaucie Joe Fraziera w dwóch rundach w 1973 roku, ale stracił je na rzecz Muhammada Alego. George Foreman wieku 45 lat odzyskał tytuł wagi ciężkiej, pokonując Michaela Moorera - powrót, który uczynił go najstarszym bokserem, który zdobył mistrzostwo.
"Walka w dżungli", która przeszła do historii
Pojedynek z Muhammadem Alim, zapowiadany jako "walka stulecia", ale nazywany też "bijatyką w dżungli" ("rumble in the jungle") elektryzował wówczas wszystkich sympatyków boksu. Na jego miejsce w dniu 30 października 1974 roku wyznaczono stolicę Zairu - Kinszasę.
Foreman walczył tego dnia nie tylko z rywalem, lecz także z publicznością. Kilkadziesiąt tysięcy widzów jak jeden mąż kibicowało Alemu. Ten - wiedząc, że przeciwnik specjalizuje się w wygrywaniu pojedynków w pierwszej fazie przez nokaut - przez siedem rund pozostawał w defensywie, przyjmując ciosy i tylko z rzadka odpowiadał prostymi. Zmęczony Foreman nie był w stanie odeprzeć furii Alego i w ósmej rundzie po raz pierwszy w karierze znalazł się na deskach.
Nie "podniósł się" z nich przez dwa lata, nie wchodząc między liny ringu. Znakomici pięściarze zostali przyjaciółmi. Film dokumentalny o nich pt. "Gdy byliśmy królami" Leona Gasta, zdobył w 1996 roku Oscara w kategorii produkcji dokumentalnej. Podczas wręczenia nagrody na scenie pojawili się obaj sportowcy. Aplauz widowni wzbudził gest Foremana, który pomógł wejść na scenę cierpiącemu już wtedy na chorobę Parkinsona Alemu.
REKLAMA
Posłuchaj
Mistrz świata, pastor, fabrykant. Nie żyje "Big George" Foreman
Amerykanin, najstarszy mistrz świata, który tytuł zdobył mając 45 lat, dziewięć miesięcy i 26 dni, fortuny dorobił się na propagowaniu zdrowego odżywiania się i... reklamie grillów pozwalających przygotować posiłki o mniejszej ilości tłuszczu. Angażował się też w działalność społeczną i filantropijną.
Po zakończeniu kariery bokserskiej w 1977 roku, Foreman został odrodzonym chrześcijaninem. W biografii na swojej stronie internetowej napisał, że przeżył doświadczenie religijne w szatni po przegranej na punkty z Jimmym Youngiem 17 marca 1977 roku w Portoryko. Został pastorem.
Czytaj także:
- Nie żyje legendarny bokser Lucjan Trela. "George Foreman jego ciosy czuł długo"
- Jak Muhammad Ali wstrząsnął światem. Minęło 60 lat od walki z Listonem. "Nie mógł wiedzieć, co zrobię w ringu"
- 50 lat od "bójki w dżungli". Muhammad Ali i George Foreman napisali historię boksu - Rumble in the Jungle
George Foreman, którego nazwisko w 2003 roku znalazło się w bokserskiej Galerii Sław, był pięć razy żonaty. Miał 12 dzieci - pięciu synów, wszystkich o imieniu George Edward, oraz siedem córek. Jak tłumaczył, nadał wszystkim synom to samo imię, by zawsze mieli coś, co ich łączy. - Mówiłem im: "jeśli jeden z nas idzie w górę, to idziemy w górę wszyscy razem. A jeśli jeden spada, to spadamy wszyscy razem z nim" - nadmienił.
Źródła: Polskie Radio/PAP/mbl
REKLAMA
REKLAMA