Z Polską byli o włos od sprawienia sensacji. Litwini zaskoczyli Finów

W piątek na PGE Narodowym gospodarze ograli Litwę 1:0 (0:0) po golu Roberta Lewandowskiego. Nie był to wielki mecz Biało-Czerwonych, a rywale pokazali nadspodziewanie dobrą piłkę, sprawiając gospodarzom duże problemy.

Litwini byli też blisko tego, by zdobyć gola, który dałby im prowadzenie i przybliżył do sprawienia ogromnej sensacji, jaką byłyby punkty w meczu z faworyzowaną Polską. Wówczas się nie udało, jednak poniedziałek przyniósł pierwsze "oczko" w eliminacjach mistrzostw świata.  

W starciu z Finami Litwini zanotowali fatalny początek, przegrywając po 17 minutach już 0:2. Później jednak zdołali odrobić straty - gole dla gospodarzy strzelili Armandas Kucys (39) i Gvidas Gineitis (69).

REKLAMA

O 20.45 rozpocznie się m.in. drugie spotkanie w grupie G, w którym Polska zagra z Maltą i stanie przed szansą na to, by samodzielnie prowadzić w tabeli. Transmisja w Programie Pierwszym Polskiego Radia.

• Polska - Litwa. Gwizdy ostatnim akordem dramatu na Stadionie Narodowym
• Lewandowski uratował Polaków, ale zszedł z boiska. "Doskwierał mi ból"
• Było o włos od wielkiej kompromitacji. Musiał wkroczyć Lewandowski. Tak padł gol [WIDEO]
• Strzelił gola i skopiował Cristiano Ronaldo. Wszystko na oczach Portugalczyka [WIDEO]
• Kuriozalny gol w meczu Niemcy - Włochy. Co oni zrobili?!

Źródło:PolskieRadio24.pl/ps